Dziennikarze sami się doigrali, korzystając z danego im przywileju w często kretyński sposób. Nie będzie już łapania posłów wychodzących z kibla.
takjest2016-03-29 00:52
00
admin WirtualnychMediów to CENZURANT! Usuwa NORMALNE komentarze, te które mu "nie podobają się". Nie ma to jak kompetentny pracownik
Warto zwrócić uwagę na ciekawy wynik oficjalnej sondy TVN "Który program chciałbyś znowu zobaczyć?", czyli który program powinien powrócić ( sonda na www.tvn.pl/ekstra/2.html )
admin WirtualnychMediów to CENZURANT! Usuwa NORMALNE komentarze, te które mu "nie podobają się". Nie ma to jak kompetentny pracownik
takniejest2016-03-29 02:01
00
Jakoś ta dotychczasowa dostępność polityków nie przekładała się na jakość dziennikarstwa. W większości, jak Kolenda byliście propagandystami. Dziennikarz to nie inkwizytor, nie może nikogo zmusić do rozmowy. Brakuje spokojnych, rzeczowych rozmów, za dużo wrzasków i agresji zamiast profesjonalizmu. Dziś pracę Sejmu można śledzić na stronach sejmowych, transmisja obrad jest w TV, a na rozmowę umówić się sms-em. Zamiast latać jak kot z pęcherzem po sejmowych kuluarach, lepiej przygotowujcie się do rozmowy. I będzie git.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Dziennikarze nie zgadzają się na ograniczenia w Sejmie. Chcą rozmawiać z marszałkiem
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (18)
WASZE KOMENTARZE
Dziennikarze sami się doigrali, korzystając z danego im przywileju w często kretyński sposób. Nie będzie już łapania posłów wychodzących z kibla.
Jakoś ta dotychczasowa dostępność polityków nie przekładała się na jakość dziennikarstwa. W większości, jak Kolenda byliście propagandystami.
Dziennikarz to nie inkwizytor, nie może nikogo zmusić do rozmowy. Brakuje spokojnych, rzeczowych rozmów, za dużo wrzasków i agresji zamiast profesjonalizmu. Dziś pracę Sejmu można śledzić na stronach sejmowych, transmisja obrad jest w TV, a na rozmowę umówić się sms-em. Zamiast latać jak kot z pęcherzem po sejmowych kuluarach, lepiej przygotowujcie się do rozmowy. I będzie git.