Jestem konserwatywną intelektualistką znaną nawet w Bolesławcu. Mam tak konserwatywne poglądy, że konserwy przy mnie to zwykłe nowalijki. Dokonałam konserwatywnej analizy i stwierdzam co następuje: ja i Maciek jesteśmy tak zaślepionymi wyznawcami pisiaków, że nawet jakby nasz ukochany Kurski kupę na ekranie zrobił to byśmy go chwalili pod niebiosa. My wyznawcy sekty tak mamy po prostu. :)
Krycha z Wałbrzycha2017-01-09 12:25
00
Obecne disco polo, to już nie "Majteczki w kropeczki". Co niektórzy, będą być może mieli okazję się przekonać. A komu się nie podoba - mowa o osobnym dniu. Kto nie chce oglądać, może iść na spacer.
Roberto 2017-01-09 12:29
00
Wiedziałem, że po Sylwestrze taki pomysł prędzej czy później się pojawi. Wątpię aby miasto dopłacające ponad milion rocznie do festiwalu zgodziło się na disco polo, choć Kurskiemu to byłoby bardzo na rękę. Z tego co wiem miasto Opole samo zabiegało od lat aby rozszerzyć imprezę o ambitniejsze gatunki muzyczne dlatego rok temu była scena alternatywna, a poza tym odbywają się też koncerty rockowe i hiphopowe na mieście. Od disco polo jest Ostróda panie Świerzyński.
Masz 100 procentową rację, ale pecunia non olet o tym pan Świerzyński wie. ps. Disco polo po chińsku to by było coś ! Zorientowani wiedzą o co chodzi.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Dzień disco polo na festiwalu w Opolu? Lider Bayer Full proponuje to prezesowi TVP
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (35)
WASZE KOMENTARZE
Jestem konserwatywną intelektualistką znaną nawet w Bolesławcu. Mam tak konserwatywne poglądy, że konserwy przy mnie to zwykłe nowalijki. Dokonałam konserwatywnej analizy i stwierdzam co następuje: ja i Maciek jesteśmy tak zaślepionymi wyznawcami pisiaków, że nawet jakby nasz ukochany Kurski kupę na ekranie zrobił to byśmy go chwalili pod niebiosa. My wyznawcy sekty tak mamy po prostu. :)
Obecne disco polo, to już nie "Majteczki w kropeczki". Co niektórzy, będą być może mieli okazję się przekonać. A komu się nie podoba - mowa o osobnym dniu. Kto nie chce oglądać, może iść na spacer.