Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dyrektywa dot. ochrony praw autorskich w sieci zagrozi wydawcom internetowym
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (15)
WASZE KOMENTARZE
Gdy wykonam papierowe kopie bestsellera i je będę sprzedawał jestem winny kradzieży praw, gdy wykonam kopię i wrzucę do sieci to już nie ?
1. Kopiowanie treści bez zgody autora jest plagiatem i łamaniem OBECNEGO prawa.
2. Sam mam stronę, na której ok. 70% ruchu pochodzi z Google, a jakieś 20% z Facebooka. Powinienem im dziękować i co miesiąc wysyłać kwiaty. Ale jakbym myślał, jak niektórzy wydawcy, to żądałbym pieniędzy za obecność w wyszukiwarce... Co to za myślenie?! Proponuję, aby wszystkie agregatory zablokowały na miesiąc treści od wydawców popierających tzw. podatek od linków, szybciutko zmienią zdanie...
To co robi Dziennik Gazeta Prawna i Rzeczpospolita w ostatnich dniach to zaprzeczenie rzetelnego dziennikarstwa. Izba Wydawców Prasy i red. Chrabota narzuciła w gazetach jeden przekaz broniący Dyrektywę. Zero przedstawiania argumentów drugiej strony. Byłem wczoraj na konferencji Kreatywnej Polski, którą dzisiaj tak skrzętnie opisują obie gazety i którą prowadził red. Chrabota. Podczas konferencji pojawiły się liczne głosy przeciwne wobec Dyrektywy, co więcej - nawet przedstawiciela rządu. Minister Lewandowski też wczoraj zarekomendował polskim deputowanym głosowanie przeciw Dyrektywie. Obie gazety ani słowem się o tym nie zająknęły.