Dziękuję Autorom za fantastyczną pracę i wspaniałą książkę. A kłamstwami, kalumniami i jazgotem nie należy się przejmować - to pokazuje, jak ich ta książka bardzo zabolała. Czekam na pozostałe tomy i pozdrawiam !!!
bogdan2013-12-30 13:46
00
mało jest tak nierzetelnych dziennikarzy jak Dorota i osoby, które z nią pracowały w redakcjach nie raz najadały się wstydu. Zmyślone historie lub podawanie jako informacji zasłyszanych plotek i anegdot bez zadania sobie minimum trudu by zadzwonić do ich bohaterów i spytać czy miały miejsce... żerowanie na tragediach - np. wypadku posła Gruszki, byle tylko podczepić się pod newsa osoby z okładki książki też nie są mistrzami obiektywizmu, ale przynajmniej nie robią wokół siebie takiej atmosfery męczeństwa... i ich wpadki nie są aż tak żałosne. Ale ważne że Dorota pisze to co niektórzy chcą czytać, niezależnie czy to bzdury czy nie. Więc mimo kolejnych kompromitacji zawsze znajdzie pracę. Jak nie w prawdziwych mediach to w jakiejś przypartyjnej przybudówce.
kika2013-12-30 15:06
00
Może napiszecie o tym że cały nakład sprzedał się na pniu w kilka dni?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Dorota Kania o pozwie Jacka Żakowskiego: Jego żądania są cenzurą. Reprezentuje tamtą mentalność ludzi
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (31)
WASZE KOMENTARZE
Dziękuję Autorom za fantastyczną pracę i wspaniałą książkę. A kłamstwami, kalumniami i jazgotem nie należy się przejmować - to pokazuje, jak ich ta książka bardzo zabolała. Czekam na pozostałe tomy i pozdrawiam !!!
mało jest tak nierzetelnych dziennikarzy jak Dorota i osoby, które z nią pracowały w redakcjach nie raz najadały się wstydu. Zmyślone historie lub podawanie jako informacji zasłyszanych plotek i anegdot bez zadania sobie minimum trudu by zadzwonić do ich bohaterów i spytać czy miały miejsce... żerowanie na tragediach - np. wypadku posła Gruszki, byle tylko podczepić się pod newsa
osoby z okładki książki też nie są mistrzami obiektywizmu, ale przynajmniej nie robią wokół siebie takiej atmosfery męczeństwa... i ich wpadki nie są aż tak żałosne. Ale ważne że Dorota pisze to co niektórzy chcą czytać, niezależnie czy to bzdury czy nie. Więc mimo kolejnych kompromitacji zawsze znajdzie pracę. Jak nie w prawdziwych mediach to w jakiejś przypartyjnej przybudówce.
Może napiszecie o tym że cały nakład sprzedał się na pniu w kilka dni?