Dzieci nie odpowiadają za błędy swoich rodziców. Ale rodzina ma niepodważalny wpływ na sposób myślenia dziecka, na wzorce którymi się później kieruje (mniej lub bardziej wiernie) w swoim dorosłym życiu. O tym, czy ten wpływ był mniejszy czy większy możemy finalnie ocenić przez głoszony przez owe dzieci światopogląd. W dzieciństwie łączyły resortowe dzieci enklawy mieszkań, mnogość esbeckich, milicyjnych czy partyjnych „cioć i wujków”. Czasem dyskomfort tajnych Komunii świętych (lub ich braku).W młodości -łatwiejszy dostęp do lepszych szkół, na studiach swobodę wyjazdów lub stypendia zagraniczne. I łatwość pozyskania pożądanej pracy w wybranym zawodzie….Ominęły ich problemy zaopatrzeniowe siermiężnego PRL. Mieli przecież swoje konsumy, w których mogli nabyć wszystkie towary, niedostępne dla zwykłych śmiertelników.” Prominentni ludzie władzy PRL i służb otaczali się artystami. Oto wspomnienia Olgi Lipińskiej: W 2011 roku Lipińska opowiadała: „Tam (…) mieszkał Oleksy, dalej Miller..Na dole mieszkał Jurek Kawalerowicz. W tym bloku Kutz, Szapołowska, Jankowska –Cieślak, obok na Lenza mieszkał Romek Wilhelmi. Bo władza powtykała artystów do prominentnych bloków żeby było po równo. Tamta władza lubiła artystów. Już nigdy nie będzie nam tak dobrze”.
waldi2013-12-30 17:25
00
To przypomne historie 2 panow, ktorzy mieszkali w willi, poddczass gdy inni gniezdzili sie w klitkach. Ich mama - pracujaca jako cenzorka... - sama opowiadala, ze w czasach PRL musiala leciec do Londynu, zeby im kupic ladne kurteczki, bo te w sklepach dla plebsu nie byly ladne. Chlopaki zalapali sie na role w filmie. Tata naucza wysokie kadry partyjne wiec im niczego nie brakowalo. Obaj zrobili kariery naukowe, choc np. zdolnosci do jezykow nie mieli. Jeden pisal nawet doktorat o Leninie, gdzie w kazdym zdabiuy udowadnial wyzszosc socjakizmu nad kapitalizmem. Drugi latami wykladal na komunistycznym uniwersytecie.
Hm, musisz miec racje - czym skorupka za mlody nasiaknie...
:P2013-12-31 07:49
00
To przypomne historie 2 panow, ktorzy mieszkali w willi, poddczass gdy inni gniezdzili sie w klitkach. Ich mama - pracujaca jako cenzorka... - sama opowiadala, ze w czasach PRL musiala leciec do Londynu, zeby im kupic ladne kurteczki, bo te w sklepach dla plebsu nie byly ladne. Chlopaki zalapali sie na role w filmie. Tata naucza wysokie kadry partyjne wiec im niczego nie brakowalo. Obaj zrobili kariery naukowe, choc np. zdolnosci do jezykow nie mieli. Jeden pisal nawet doktorat o Leninie, gdzie w kazdym zdabiuy udowadnial wyzszosc socjakizmu nad kapitalizmem. Drugi latami wykladal na komunistycznym uniwersytecie.
Hm, musisz miec racje - czym skorupka za mlody nasiaknie...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Dorota Kania o pozwie Jacka Żakowskiego: Jego żądania są cenzurą. Reprezentuje tamtą mentalność ludzi
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (31)
WASZE KOMENTARZE
Dzieci nie odpowiadają za błędy swoich rodziców. Ale rodzina ma niepodważalny wpływ na sposób myślenia dziecka, na wzorce którymi się później kieruje (mniej lub bardziej wiernie) w swoim dorosłym życiu. O tym, czy ten wpływ był mniejszy czy większy możemy finalnie ocenić przez głoszony przez owe dzieci światopogląd.
W dzieciństwie łączyły resortowe dzieci enklawy mieszkań, mnogość esbeckich, milicyjnych czy partyjnych „cioć i wujków”. Czasem dyskomfort tajnych Komunii świętych (lub ich braku).W młodości -łatwiejszy dostęp do lepszych szkół, na studiach swobodę wyjazdów lub stypendia zagraniczne. I łatwość pozyskania pożądanej pracy w wybranym zawodzie….Ominęły ich problemy zaopatrzeniowe siermiężnego PRL. Mieli przecież swoje konsumy, w których mogli nabyć wszystkie towary, niedostępne dla zwykłych śmiertelników.”
Prominentni ludzie władzy PRL i służb otaczali się artystami. Oto wspomnienia Olgi Lipińskiej: W 2011 roku Lipińska opowiadała: „Tam (…) mieszkał Oleksy, dalej Miller..Na dole mieszkał Jurek Kawalerowicz. W tym bloku Kutz, Szapołowska, Jankowska –Cieślak, obok na Lenza mieszkał Romek Wilhelmi. Bo władza powtykała artystów do prominentnych bloków żeby było po równo. Tamta władza lubiła artystów. Już nigdy nie będzie nam tak dobrze”.
To przypomne historie 2 panow, ktorzy mieszkali w willi, poddczass gdy inni gniezdzili sie w klitkach. Ich mama - pracujaca jako cenzorka... - sama opowiadala, ze w czasach PRL musiala leciec do Londynu, zeby im kupic ladne kurteczki, bo te w sklepach dla plebsu nie byly ladne. Chlopaki zalapali sie na role w filmie. Tata naucza wysokie kadry partyjne wiec im niczego nie brakowalo. Obaj zrobili kariery naukowe, choc np. zdolnosci do jezykow nie mieli. Jeden pisal nawet doktorat o Leninie, gdzie w kazdym zdabiuy udowadnial wyzszosc socjakizmu nad kapitalizmem. Drugi latami wykladal na komunistycznym uniwersytecie.
Hm, musisz miec racje - czym skorupka za mlody nasiaknie...
To przypomne historie 2 panow, ktorzy mieszkali w willi, poddczass gdy inni gniezdzili sie w klitkach. Ich mama - pracujaca jako cenzorka... - sama opowiadala, ze w czasach PRL musiala leciec do Londynu, zeby im kupic ladne kurteczki, bo te w sklepach dla plebsu nie byly ladne. Chlopaki zalapali sie na role w filmie. Tata naucza wysokie kadry partyjne wiec im niczego nie brakowalo. Obaj zrobili kariery naukowe, choc np. zdolnosci do jezykow nie mieli. Jeden pisal nawet doktorat o Leninie, gdzie w kazdym zdabiuy udowadnial wyzszosc socjakizmu nad kapitalizmem. Drugi latami wykladal na komunistycznym uniwersytecie.
Hm, musisz miec racje - czym skorupka za mlody nasiaknie...