Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Donald Trump medialnym zwycięzcą w walce z Hillary Clinton, wyjątkowa kampania (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (17)
WASZE KOMENTARZE
"Muszę powiedzieć, że relacje polskich mediów nie mają najczęściej żadnego związku z amerykańskimi realiami a interpretacje polskich dziennikarzy są krańcowo różne od interpretacji i komentarzy ich amerykańskich kolegów. Obraz kampanii wyborczej widziany w polskich mediach nie jest obrazem kampanii w USA tylko na innej planecie – ocenia krytycznie Czarnowski."
I to jest doskonałe podsumowanie naszych polskich pseudodziennikarzy. Podobnie jak teraz Clinton Trumpa, rok temu Bronek miał rzekomo u nas zmiażdżyć Dudę. Zero obiektywizmu i rzetelności dziennikarskiej, maksimum propagandy i zaklinania rzeczywistości.
u nas jak u nas - każdy widział kto z dziennikarzy komu sprzyja i od kogo zależy jego dalsza robota w tv czy radio ;) ale trochę pooglądałem cnn i nbc przy prawyborach - co tam się działo! 4 gości i prowadzący- dosłownie wszyscy : "a trump tu się pomylił, a trump tam kogoś obraził, trump się nie nadaje" i tak cały czas, najzabawniejsze, że i tak w krytyce totalnej najczęściej gości bił prowadzący w cnn - wrzucał na niego cały czas;) ja tam za trumpem nie jetem i uważam że jak bym musiał głosować na tą dwójkę, to bym oddał nie ważny głos albo na kogoś spoza listy, ale jeśli ktoś myśłał że u nas to z bronkiem w zeszłym roku to były szczyty propagandy to powinien zobaczyć sobie relacje cnn - normalnie sztab wyborczy clintonowej 24h
Chociaż o Kraśce można mieć różne zdanie, a i na pewno bliżej mu do Clinton niż Trumpa, jego wypowiedź jest stukrotnie bardziej merytoryczna, wyważona i fachowa niż tego gościa na „J” z „Wyborczej”...