plują mu w ten pisowski wizerunek a on..twierdzi ,że deszczyk pada ..haha

Nawet GW broni Gmyza:

"Prawo nie pozwala dziennikarzowi na ujawnienie anonimowych źródeł. To dziennikarz, a nie wydawca, jest zobowiązany do ochrony ich danych. Dlatego redakcja "Rzeczpospolitej" nie mogła żądać od Cezarego Gmyza, by je ujawnił. A Gmyz nie mógł tego zrobić - pisze w "Gazecie Wyborczej" dziennikarz Wojciech Czuchnowski."
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12801384,Czuchnowski__Gmyz_nie_mogl_ujawnic_informatorow.html

Cezary Gmyz zachował się jak czlowiek honorowy i nie wydał swoich informatorów, wiedząc jakie będą tego konsekwencje. Rada Nadzorcza - poczytajcie o niej a będziecie wiedzieli co stało się z Rzeczpospolitą po jej przejęciu przez ...tę radę.
Wlączcie myślenie i zastanówcie się komu zależało na tym aby Cezary wsypał....kto wydał, ze prokuratura ma dowody na trotyl, bo to że je ma jest oczywiste.
Kto z was plujących na tego dziennikarza potrafilby sie tak zachować - poświęcić swoje dobro, sój los zawodowy dla dobra sprawy, tak ważnej jak wyjaśnienie największej katastrofy w historii państwa polskiego, z głową państwa, całą generalicją, najwyższymi urzędnikami. KTo?