Myślę że nie chodzi o kasę bo sts ma jej tyle że połknąłby całą agencję jako przystawkę przed obiadem. Chodzi wywiązywanie się ze zobowiązań biznesowych a jak czytamy to BPN dało ciała.

Sam pracuje w domu mediowym. Niestety nie raz spotykamy się z sytuacją ze klienci obawiają się nam zaufać bo zostali oszukani przez poprzedni dom mediowy z którym współpracowali. Jestem tutaj całym sercem za STS bo im więcej marek będzie rozliczalo domy mediów z jakościowych działań tym rynek będzie wyglądał lepiej. Jestem zwolennikiem wyeliminowania partaczy z rynku

BPN nie odniósł się do podstawowego zarzutu klienta, że nie świadczył profesjonalnie usług. Czyli naprawdę ich obsługa była fatalna. To dużo świadczy o sprawie.