Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Botoks” to manifest antyaborcyjny, przeplatany seksem z psem. Podpisały się pod tym Dygant, Szapołowska i media (recenzja)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (111)
WASZE KOMENTARZE
Super jest
jalaś lewacka kuerwa to pisała
Skąd recenzent takie bzdury wytrzasnął?
"W Marku zakochuje się Beata, która uznaje, że transseksualista będzie dobrym ojcem dla dziecka i poddaje się in vitro. Jej twarz staje się zapadła, blada, pojawiają się cienie pod oczami. In vitro to choroba, nie metoda leczenia - zdaje się mówić widzom scenariusz."
Ani się w nim nie zakochała, natomiast widać między nimi przyjaźń.
Beata ma zapadłe policzki po wypadku motocyklowym i po silnych lekach przeciwbólowych.
Nie chce się dalej czytać tak mało obiektywnej recenzji. Ten recenzent wyraźnie manipuluje czytelnikiem.