Bo trzeba brać łyżeczką a nie koparką! Będą przystępne ceny /jak na nasze kieszenie/ to ludziska częściej kupią oryginał niż podróbę bądz ściąganie.Ale pomyśleć trzeba-to nie boli!
gość Endriu2011-01-29 11:24
00
A jak były liczone te straty? Zapewne ulubioną metodą wydawców , czyli mnożąc liczbę ściągniętych kopii przez cenę :). Zaśpiewam jakiegoś gniota, wydam w 100 egzemplarzach po milion złotych sztuka - kilku ludzi ściągnie a ja będę płakał, że kilka milionów straciłem... A przy okazji, ile *zyskują* wydawcy z tytułu dopłat do wszystkich nośników? Nawet jeśli nagrywam sobie na płytę zdjęcia z wakacji, to płacę haracz ... to też policzyli?
Bolo2011-01-29 22:42
00
Największym piratem jest samo państwo. Nie dość, że zarabia na każdym bootlegu 23% + ukryte podatki, czyli więcej niż sami złodzieje wydający te bootlegi - to na domiar tego bezpośrednio okrada a nawet kaleczy i morduje samych artystów.
Przykładem może być odebranie (obecnie bezdomnemu) Tomaszowi Szukalskiemu domu jego rodziców, czy zamordowanie (po uprzednim okradzeniu) Zbigniewa Wiatra - inżyniera dżwięku SBB i Stanisława Sojki.
Po fakty zapraszam na blog http://sbb.w.interia.pl
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
ZPAV: Polska fonografia straciła prawie 150 mln złotych
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Bo trzeba brać łyżeczką a nie koparką! Będą przystępne ceny /jak na nasze kieszenie/ to ludziska częściej kupią oryginał niż podróbę bądz ściąganie.Ale pomyśleć trzeba-to nie boli!
A jak były liczone te straty? Zapewne ulubioną metodą wydawców , czyli mnożąc liczbę ściągniętych kopii przez cenę :). Zaśpiewam jakiegoś gniota, wydam w 100 egzemplarzach po milion złotych sztuka - kilku ludzi ściągnie a ja będę płakał, że kilka milionów straciłem...
A przy okazji, ile *zyskują* wydawcy z tytułu dopłat do wszystkich nośników? Nawet jeśli nagrywam sobie na płytę zdjęcia z wakacji, to płacę haracz ... to też policzyli?
Największym piratem jest samo państwo. Nie dość, że zarabia na każdym bootlegu 23% + ukryte podatki, czyli więcej niż sami złodzieje wydający te bootlegi - to na domiar tego bezpośrednio okrada a nawet kaleczy i morduje samych artystów.
Przykładem może być odebranie (obecnie bezdomnemu) Tomaszowi Szukalskiemu domu jego rodziców, czy zamordowanie (po uprzednim okradzeniu) Zbigniewa Wiatra - inżyniera dżwięku SBB i Stanisława Sojki.
Po fakty zapraszam na blog http://sbb.w.interia.pl