O zmianach będzie można mówić wtedy, gdy w Polskim Radiu skończy się wielkie żarcie majorsów. Na razie żadnych zmian nie widać i nie żadne się nie zanosi.
Minusy od promotorów największych wytwórni fonograficznych czy od lemingowatych słuchaczy, w których uszy wciska się promosy... jak czopki w.... Miliony much nie mogą się mylić!
Pająk chwat2016-05-13 18:30
00
Dziś w samochodzie bawiłem się radiem i wskoczyła Jedynka. Dwóch panów (chyba zaproszonych ekonomistów) i pani wyjaśniali, dlaczego obniżka ratingów wcale nie jest tak szkodliwa. Panowie przedstawiali wizję w sumie pro-pisowską, ale jednak mówili rzeczowo. I nie udawali, że zupełnie nic się nie dzieje. To pomyślałem: "Ok, fajnie, inny pogląd, mogę posłuchać." Jadnak pani tak strasznie próbowała wciskać im słowa w usta, że zacząłem czuć się dziwnie. Usilnie szukała odpowiedzi na pytanie: "Kto zarobi na obniżce Polsce ratingu?". A ekonomiści bardzo delikatnie próbowali jej wytłumaczyć, że oni to w zasadzie nie widzą jakiegoś spisku z tą obniżką. Kiedy jednak usłyszałem, że pani bagatelizuje tłumacząc, że "ratingi to taki konkurs piękności", stwierdziłem, że tak się nie rozmawia o ekonomii. Prymitywizacja tematu ma swoje granice. Zagłosowałem przyciskiem przy kierownicy i przełączyłem Jedynkę. W moim samochodzie suwerenem jestem JA;)
Owszem, mogę posłuchać, co mówią pisowcy. Jeśli mówią używając języka argumentacji. Ale gdy ktoś uważa, że słuchacz audycji o ekonomii to nie znający się na rzeczy idiota, to ja dziękuję. Pogadanek na poziomie podstawówki słuchałem, gdy byłem w podstawówce. Teraz jestem za stary na to, by marnować czas na wysłuchiwanie pogadanek z indoktrynacją.
ps. Czy ktoś wie, kim była niefortunna prowadząca i jej goście? Nie miałem okazji wysłuchać nazwisk.
ała2016-05-13 20:28
00
Jedynki słucham od ponad 30 lat i różnie już bywało ale dziś mamy to co mamy czyli miernotę ( takie radio dla ciemnego luda) , eksperci zapraszani do radia reprezentują wyłącznie kurs PiSu. Nawet obniżenie ratingu Polski przedstawiają jako coś nieistotnego i ciągle podkreślają ,że te agencje ratingowe są niekompetentne i robią to na złość obecnemu rządowi , który jakoby zagrażał ich interesom , większych bzdur nigdzie nie głoszą. Nowa dyrekcja Jedynki za wszelką cenę stara się przekształcić ten program w tube propagandową PiS , pozbyli się już w zasadzie wszystkich niezależnych dziennikarzy , pozostali jedynie poprawni politycznie , to wszystko sprawia ,że nawet ja stary słuchacz z trudem ale zmuszony jestem przełączyć stację.Mam nadzieję ,że po spadku słuchalności do poziomu 7-8% panowie dyrektorzy zostaną odprawieni i zacznie powracać normalność. Na razie nie ma na to szans bo realizują wytyczne z Nowogrodzkiej.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Zmiany w radiowej Jedynce: Tarka i Kilen wcześnie rano, Rachoń i Dąbrowska po południu
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (30)
WASZE KOMENTARZE
Minusy od promotorów największych wytwórni fonograficznych czy od lemingowatych słuchaczy, w których uszy wciska się promosy... jak czopki w....
Miliony much nie mogą się mylić!
Dziś w samochodzie bawiłem się radiem i wskoczyła Jedynka. Dwóch panów (chyba zaproszonych ekonomistów) i pani wyjaśniali, dlaczego obniżka ratingów wcale nie jest tak szkodliwa. Panowie przedstawiali wizję w sumie pro-pisowską, ale jednak mówili rzeczowo. I nie udawali, że zupełnie nic się nie dzieje. To pomyślałem: "Ok, fajnie, inny pogląd, mogę posłuchać."
Jadnak pani tak strasznie próbowała wciskać im słowa w usta, że zacząłem czuć się dziwnie. Usilnie szukała odpowiedzi na pytanie: "Kto zarobi na obniżce Polsce ratingu?". A ekonomiści bardzo delikatnie próbowali jej wytłumaczyć, że oni to w zasadzie nie widzą jakiegoś spisku z tą obniżką.
Kiedy jednak usłyszałem, że pani bagatelizuje tłumacząc, że "ratingi to taki konkurs piękności", stwierdziłem, że tak się nie rozmawia o ekonomii. Prymitywizacja tematu ma swoje granice. Zagłosowałem przyciskiem przy kierownicy i przełączyłem Jedynkę. W moim samochodzie suwerenem jestem JA;)
Owszem, mogę posłuchać, co mówią pisowcy. Jeśli mówią używając języka argumentacji. Ale gdy ktoś uważa, że słuchacz audycji o ekonomii to nie znający się na rzeczy idiota, to ja dziękuję. Pogadanek na poziomie podstawówki słuchałem, gdy byłem w podstawówce. Teraz jestem za stary na to, by marnować czas na wysłuchiwanie pogadanek z indoktrynacją.
ps. Czy ktoś wie, kim była niefortunna prowadząca i jej goście? Nie miałem okazji wysłuchać nazwisk.
Jedynki słucham od ponad 30 lat i różnie już bywało ale dziś mamy to co mamy czyli miernotę ( takie radio dla ciemnego luda) , eksperci zapraszani do radia reprezentują wyłącznie kurs PiSu. Nawet obniżenie ratingu Polski przedstawiają jako coś nieistotnego i ciągle podkreślają ,że te agencje ratingowe są niekompetentne i robią to na złość obecnemu rządowi , który jakoby zagrażał ich interesom , większych bzdur nigdzie nie głoszą. Nowa dyrekcja Jedynki za wszelką cenę stara się przekształcić ten program w tube propagandową PiS , pozbyli się już w zasadzie wszystkich niezależnych dziennikarzy , pozostali jedynie poprawni politycznie , to wszystko sprawia ,że nawet ja stary słuchacz z trudem ale zmuszony jestem przełączyć stację.Mam nadzieję ,że po spadku słuchalności do poziomu 7-8% panowie dyrektorzy zostaną odprawieni i zacznie powracać normalność. Na razie nie ma na to szans bo realizują wytyczne z Nowogrodzkiej.