Już za późno. Trzeba było działać wcześniej. ZETkę czeka los TVP itp. Nowi wlaściciele zadbają o jedynie słuszną postawę. W Eurozecie nie brakuje koniunkturalistów i innych szczurów, więc takie przekręty mogą przejść gładko.

Upór władz Eurozetu w tropieniu przecieków jest, oprócz tego, że kontrproduktywny to godny podziwu. Im bardziej próbują zamiatać pod dywan, tym bardziej brudy wychodzą. Do tego dochodzi jeszcze nowy element: otwarte zabranianie rozmów z dziennikarzami z zewnątrz. Siała baba mak, nie wiedziała jak, a dziad wiedział, nie powiedział. Miejsce w hierarchii korporacji nie zasypie różnic intelektualnych, no niestety.

A pikanterii temu wszystkiemu dodaje fakt, że ten sam Eurozet dogaduje się w sprawie kasowania komentarzy z tymi samymi portalami medialnymi, które za 5 minut dzwonią do swoich źródeł z Eurozetu, żeby wyciągnąć nieoficjalne informacje do artykułu, pod którym zaraz będą kasowane komentarze. Kino!
Wskazówka u: zweryfikować sposób komunikacji wewnętrznej. Zewnętrzna sama się ustabilizuje. Rozmawianie z pracownikami, nie kłamanie, nie uciekanie. W końcu: UCZCIWOŚĆ, ODPOWIEDZIANOŚĆ, WSPÓŁPRACA. To zobowiązuje.

Już za późno. Trzeba było działać wcześniej. ZETkę czeka los TVP itp. Nowi wlaściciele zadbają o jedynie słuszną postawę. W Eurozecie nie brakuje koniunkturalistów i innych szczurów, więc takie przekręty mogą przejść gładko.