Gdyby w Zet każdy wziął się za robotę, zamiast interesować się „Marzenami” i „Czapeczkami”, to może ten dystans do RMFu nie byłby tak ogromny.
Słuchacz 2018-12-14 08:26
00
Myślę, że stosunek pracowników do Pana Celedy jest już wszystkim znany. W drugą stronę pewnie "entuzjazm" też jest podobny.
Oznacza to jedno. Dla Pana Celedy zegar zaczął tykać. Otwarty konflikt dołu z górą od samego początku jego pracy przekreślił szanse na dłuższą współpracę. A to dla ZETki spory problem, bo czeka ją szereg zmian persnalnych, które zowu pociągną stację w dół.
A Pan Tomasz S. przyczajony siedzi z boku, cieszy się z tych rozgrywek w radiu, bo online przecież radzi sobie świetnie... Rak toczy tę firmę a lekarstwa brak. Cały zarząd powinien odejść, koniunkturalni managerowie też. Czas na powrót do doboru ludzi nie tylko na bazie takiego a nie innego CV, ale również na bazie tego czy w ogóle pasują do charakteru marki/firmy. Tak było kiedyś, gdy nie pracowały tam przypadkowe osoby. Mimo wszystko orkiestra na tym Titanicu dalej gra, chociaż statek jest już do połowy zanurzony i nic go nie uratuje. Za daleko to poszło...
Marek_B2018-12-14 10:58
00
Marzena jeszcze w czwartek montowała rozmowy do sobotniej audycji. W piątek usłyszała „ pani już dziękujemy”. I to jest clou sprawy. Styl w jakim pracodawca rozstał się z pracownikiem. Nie ważne czy ktoś pracuje 28 lat, czy pół roku. Takie praktyki są naganne. Zwłaszcza wobec osób które były głosami radia. Słyszysz hasło Radio Zet, myślisz Chelminiak, a nie Łukasik czy to się komuś podoba czy nie. Dziwie się Majewskiemu i Wojciechowskiemu, ze chcą rozmawiać z „Zarządem”. Powinni podziękować za prace takiemu „Zarządowi”. Niech głosami radia na życzenie zarządu zostaną Lukasiki i Nosele z 8% udziałem w rynku w grudniu 2019 roku.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Zespół Radia Zet spotka się z zarządem w sprawie Marzeny Chełminiak
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (36)
WASZE KOMENTARZE
Gdyby w Zet każdy wziął się za robotę, zamiast interesować się „Marzenami” i „Czapeczkami”, to może ten dystans do RMFu nie byłby tak ogromny.
Myślę, że stosunek pracowników do Pana Celedy jest już wszystkim znany. W drugą stronę pewnie "entuzjazm" też jest podobny.
Oznacza to jedno. Dla Pana Celedy zegar zaczął tykać. Otwarty konflikt dołu z górą od samego początku jego pracy przekreślił szanse na dłuższą współpracę. A to dla ZETki spory problem, bo czeka ją szereg zmian persnalnych, które zowu pociągną stację w dół.
A Pan Tomasz S. przyczajony siedzi z boku, cieszy się z tych rozgrywek w radiu, bo online przecież radzi sobie świetnie... Rak toczy tę firmę a lekarstwa brak. Cały zarząd powinien odejść, koniunkturalni managerowie też. Czas na powrót do doboru ludzi nie tylko na bazie takiego a nie innego CV, ale również na bazie tego czy w ogóle pasują do charakteru marki/firmy. Tak było kiedyś, gdy nie pracowały tam przypadkowe osoby. Mimo wszystko orkiestra na tym Titanicu dalej gra, chociaż statek jest już do połowy zanurzony i nic go nie uratuje. Za daleko to poszło...
Marzena jeszcze w czwartek montowała rozmowy do sobotniej audycji. W piątek usłyszała „ pani już dziękujemy”. I to jest clou sprawy. Styl w jakim pracodawca rozstał się z pracownikiem. Nie ważne czy ktoś pracuje 28 lat, czy pół roku. Takie praktyki są naganne. Zwłaszcza wobec osób które były głosami radia. Słyszysz hasło Radio Zet, myślisz Chelminiak, a nie Łukasik czy to się komuś podoba czy nie. Dziwie się Majewskiemu i Wojciechowskiemu, ze chcą rozmawiać z „Zarządem”. Powinni podziękować za prace takiemu „Zarządowi”. Niech głosami radia na życzenie zarządu zostaną Lukasiki i Nosele z 8% udziałem w rynku w grudniu 2019 roku.