Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Zarząd Polskiego Radia oburzony akcją „Kogo nie słychać”. „Hipokryzja. Będzie ciąg dalszy”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (99)
WASZE KOMENTARZE
Sorry, poniosło mnie - proszę skasować wpis. Zdania nie zmieniam, ale nie do upubliczniania.
Jak za generalissimusa - zamiast wiadomości w radio będzie się oglądać kabarety. W końcu - gdzieś musi być głoszona prawda.
"Kogo nie słychać" - czy akcja redaktorów i słuchaczy dotyczy również setek, tysięcy muzyków, których nie słychać w Trójce lub słychać bardzo rzadko, bo musi znaleźć się miejsce dla tych, którzy mają kontrakty z wytwórniami grup Universal, Sony, Warner oraz największymi wytwórniami niezależnymi?
Drodzy - słusznie - oburzeni politrukowaniem Trójki, nie przeszkadza Wam to, gdy audycje autorskie coraz bardziej zalatują krypciochą, lokowanienem produktów czy zwyczajnym konformizmem i serwilizmem wobec pracodawcy oraz przemysłu fonograficznego? Nie razi Was to, nie przeszkadza Wam to palenie głupa wobec słuchaczy? Nie razi Was, gdy Wasze ikony radiowe traktują Was jako "target"?
Mnie jest wszystko jedno - czy w radiu publicznym mamy "redaktora" kreującego alternatywną rzeczywistość polityczną, czy mamy "redaktora" - prezentera "słusznych" płyt. Jedni i drudzy są u mnie spaleni - i to jest kompletny powód, dla którego to medium coraz rzadziej, od 3-4 lat, gości w moim domu.