Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Zarząd Polskiego Radia oburzony akcją „Kogo nie słychać” dziennikarzy Trójki, słuchacze się z nimi solidaryzują
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (75)
WASZE KOMENTARZE
A czy zarzadowi polskiego radia Rachon nie przeszkadza? Przeciez to jawna kpina ze sluchaczy. No chyba, ze media narodowe maja byc tylko dla wyborocow PIS :-D
Ty tak na poważnie to piszesz jeżeli tak to współczuje nie sadzę aby w sobie tylko trzeba szukać tylko w PIS i jego klakierach . Nie bardzo wiem o jakim poziomie ty mówisz bo z tego co ja widzę to znaczy widziałem bo już dawno tej propagandy nie oglądam bo nie da się. media publiczne są teraz dla ludzi myślących no bardzo cie proszę bądźmy poważni nie wiem nawet jak komentować to co ty piszesz ręce opadają a co do Trójki to nie wymaga ona zmian zwłaszcza prze kogoś kto nie zna się na tym bo więcej szkód robią i nic poza tym błędne myślenie tu prezentujesz przepraszam wszystkich że być może mało składnie ale już nerwy biorą co oni wyprawiają . Pozdrawiam wszystkich .
Nikt nikogo nie słucha. Każdy się przekrzykuje. Jak mawiał Józef Piłsudski "w Polsce każdy uważa, że reprezentuje większość". Trójka powinna (od zawsze!) być radiem autorskim, nastawionym na prezentowanie dobrej muzyki (z edukacyjną rolą prowadzących; prowadzących a nie zapowiadaczy), kultury i dobrego słowa. Trójkowa "polska racja stanu" powinna mieć odzwierciedlenie w duszy Polaków i pobudzaniu jej do szukania tego, co łączy, tego co dobre i wspólne. W kwestii informacji i ich przekazu nie ucieknie się od rządowego widzenia świata. Tak dzieje się we Francji, Wielkiej Brytanii czy Niemczech. Zróbmy trzy kroki wstecz i spojrzyjmy, bardzo ktytycznie, na całość mediów w Polsce. Te poskojęzyczne cechuje gra pozorów "o tolerancję i praworządność", tyle, że wygrywa opcja widzenia świata i Polski z perspektywy zarządów i finansujących te media. Wszelkie próby zmiany status quo uważa się za "atak na demokrację i wolność". Z czym, ja osobiście się nie zgadzam. Z drugiej strony, gdyby zaprosić - przez zarząd Polskiego Radia - do rozmów dziennikarzy niezadowolonych i "niepokornych", z prośbą o propozycję mapy drogowej w rzeczonej kwestii, musiałyby paść konkrety, jak wyjść z impasu. Polskie Radio i Polska Telewizja dla pracowników, nieważne jakiego szczebla, to służba cywilna dla kraju. W informacjach brakuje kontekstu sytuacji i miejsca. Strzępy meldunków informacyjnych poszerzają chaos w głowach słuchaczy. Na dobrą sprawę, a słucham Polskiego Radia non - stop, nie usłyszałem nigdy w pięciu, sześciu zdaniach historii "zamachu na TK", począwszy od czerwca 2015. W rozmowach z opozycją (Nowoczesna, PO) brakuje mi pytań o parlamentarne działania obu partii, w kwestii zmian na lepsze (ilość złozonych projektów ustaw, troska o dialog społeczny, konsultacje z thin - tankami i znalezienie spólnej płaszczyzny, od której należy zacząć działania na rzecz poprawy sytuacji Polaków, bo przecież - bez względu na kolor polityczny - obywatele RP tego chcą). Pozdrawiam dyskutantów, bo każdy głos jest wazny i wnosi coś, do dyskusji na temat mediów publicznych. Z szacunkiem dla Czytelników.