ustawy o zakazie handlu w niedziele to spłacanie długów wyborczych episkopatowi, i na przysłość ewentualnych(!?) wyborów abonament.
Sprawy pracownicze można załatwić podwyższeniem wypłat za niedzielę, każdy sobie wybierze do woli. Ale wolność to nie jest wartość w kościele, tam musi być nakaz i zakaz.

pewnie pisis chce wprowadzić zakaz w niedzielę. człowiek pracuje przez cały tydzień i nie będzie mógł iść na zakupy w niedzielę, bo mały ma takie widzi mi się. pewnie myślą, że ludzie będą chodzić do kościoła i dawać na tacę dla kleru. co raz mocniej utrudniają życie w Polsce. mały i spółka.

Tak piszecie o tym, że zamiast wolnej niedzieli jest dzień wolny w tygodniu. Może i jest, ale jak matka ma spędzić dzień z dzieckiem, kiedy ono jest w szkole? A pisanie, że będzie tyle zwolnień to totalna bzdura. Jakoś wszędzie na witrynach wiszą kartki, że poszukują pracowników. A zakupy zawsze będzie można zrobić w małym sklepiku, gdzie właściciele będą sprzedawać.