Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Zadłużenie firm marketingowych rośnie, bo ich przybywa, a część klientów opóźnia płatności
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
A może zadłużenie firm marketingowych rośnie, bo klienci zdają sobie sprawę, że często wielkie marki jadą od lat na starych technikach i pomysłach, totalnie nie inwestując w człowieka?
Kompletnie nie rozumiem. Firma spóźnia się z fakturami? To nie biorę zleceń. Wolę bidniej, ale pewniej. Wyjaśnienie, że "Z czasem zapłaci" sprawdza się do chwili, gdy u większego coś się nie wywali. Patrz: Henryk Kania. I wtedy piękny domek trzeba oddać komornikowi.
"Złota zasada, której się trzymam i doskonale się sprawdza - płacę podwykonawcy dopiero wówczas, gdy spływa zobowiązanie od klienta - zaznacza ekspert." Brawo panie expert !! Bardzo wygodna zasada. Wbij Pan sobie do glowy że stroną z podwykonawcą jest Pan a nie Pański klient. To przez takich jak są te zaległości - (zapłacę jak mi za zapłacą)