Nie to żebym był za piractwem i łamaniem prawa ale po wprowadzeniu w życie rzeczonego regulaminu, parę tytułów zniknie z rynku bezpowrotnie. Pewnie tak powinno być, że to rynek dyktuje warunki. Kiedy wydawca wydaje tytuł niszowy i ustala cenę na poziomie 19,90 zł lub wyższym to rzeczywiście jedyna szansa, że ktoś zainteresowany go przeczyta to przedruk lub internet, a w tym p2p. Kiedy tego tytułu zabraknie to nie ludziłbym się, że ktoś kupi wydanie "legalne". Jeszcze raz podkreślam, że znane mi są prawa popytu i podaży. W wielu przypadkach jest jednak tak, że poziom jaki prezentuje zawartość jest nieadekwatna do ceny końcowej produktu.
Slowly2015-01-13 05:30
00
Trzeba bylo tak zrobic w 2000 roku. Teraz juz za pozno.
Kaligula2015-01-13 08:01
00
Tytułem uzupełnienia. Chodzi mi o to, że wydaje mi się iż nie tedy droga "drodzy" wydawcy. Opisywanymi działaniami nie spowodujecie tego, że ktoś kto czytał wasz periodyk w internecie, po zablokowaniu tej możliwości nagle zacznie go kupować. Trzeba zachęcać to "związania" się czytelnika z tytułem. Znaczace zniżki dla prenumeratorów ale również dla tych, którzy pierwszy raz mają styczność z danym wydawnictwem no i profesjonalizm treści. Jakże czesto spotykam się z tym, że wydawnictwo mieniace sie profesjonalnym np. fotohraficzne, powinno nazywać się katalogiem, a i to bardzo słabiutkim. Czymże jest pisanie w fachowym wydawnictwie foto, że nowa lustrzanka ma "disagnerski" wygląd i fajny kolor ? Kpina po prostu, a to wszystko za jedyne 19,90 zł. Znikniecie z rynku z takim poziomem i jak będziecie przedrukowywać to co znajdziecie w sieci za darmo, drąc twarze, że to was okradają.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Wydawcy walczą z piractwem w internecie. „Nowa epoka w mediach”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (15)
WASZE KOMENTARZE
Nie to żebym był za piractwem i łamaniem prawa ale po wprowadzeniu w życie rzeczonego regulaminu, parę tytułów zniknie z rynku bezpowrotnie. Pewnie tak powinno być, że to rynek dyktuje warunki. Kiedy wydawca wydaje tytuł niszowy i ustala cenę na poziomie 19,90 zł lub wyższym to rzeczywiście jedyna szansa, że ktoś zainteresowany go przeczyta to przedruk lub internet, a w tym p2p. Kiedy tego tytułu zabraknie to nie ludziłbym się, że ktoś kupi wydanie "legalne". Jeszcze raz podkreślam, że znane mi są prawa popytu i podaży. W wielu przypadkach jest jednak tak, że poziom jaki prezentuje zawartość jest nieadekwatna do ceny końcowej produktu.
Trzeba bylo tak zrobic w 2000 roku. Teraz juz za pozno.
Tytułem uzupełnienia. Chodzi mi o to, że wydaje mi się iż nie tedy droga "drodzy" wydawcy. Opisywanymi działaniami nie spowodujecie tego, że ktoś kto czytał wasz periodyk w internecie, po zablokowaniu tej możliwości nagle zacznie go kupować. Trzeba zachęcać to "związania" się czytelnika z tytułem. Znaczace zniżki dla prenumeratorów ale również dla tych, którzy pierwszy raz mają styczność z danym wydawnictwem no i profesjonalizm treści. Jakże czesto spotykam się z tym, że wydawnictwo mieniace sie profesjonalnym np. fotohraficzne, powinno nazywać się katalogiem, a i to bardzo słabiutkim. Czymże jest pisanie w fachowym wydawnictwie foto, że nowa lustrzanka ma "disagnerski" wygląd i fajny kolor ? Kpina po prostu, a to wszystko za jedyne 19,90 zł. Znikniecie z rynku z takim poziomem i jak będziecie przedrukowywać to co znajdziecie w sieci za darmo, drąc twarze, że to was okradają.