Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Wprost” opublikuje nowe nagrania - Grasia, Rostowskiego i Sikorskiego
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (26)
WASZE KOMENTARZE
Po obejrzeniu przez całą Polskę bezpośredniej transmisji z bezprawnej próby wymuszenia materiałów znajdujących się w posiadaniu redakcji tygodnika "Wprost", komentarzach prawników i dziennikarzy, a także po blamażu premiera podczas poniedziałkowej - popołudniowej i czwartkowej - porannej konferencji prasowej, tenże premier podjął rozpaczliwe kroki w celu ratowania swojego coraz bardziej komicznego rządu. Ministerstwo Sprawiedliwości, posługując się poprawną argumentacją, w prostych słowach rozniosło kombinujące pod górę Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (podległą mu ABW) i sepleniącą z uporem prokuraturę. Przyznało rację red. nacz. "Wprost", sugerując jednocześnie, że materiały, wydarte przemocą przez agentów ABW i prokuratora Prokuratury Okręgowej, w czasie od czwartku (święto Bożego Ciała) do poniedziałku (orzeczenie sądu w ww. sprawie), mogłyby być przejrzane przez osoby nieuprawnione, co byłoby jednoznaczne z naruszeniem tajemnicy dziennikarskiej, czyli ze złamaniem prawa, nb. przez instytucje, które mają stać na jego straży. Ergo: minister rządu w świetle kamer wystąpił przeciwko innemu ministrowi tego samego rządu oraz przeciwko urzędowi Prokuratora Generalnego. Rząd, działając wyłącznie w interesie rządu, zamachnął się na rząd, i rząd się przed rządem obronił. Czy następnym razem rząd z równą determinacją będzie bronił mnie przed rządem? Cdn. w zależności od zmian w rządzie.
"Trybunka Wyborcza" publikuje idiotyczne wywiady A. Kublik i kabotyńskie teksty J. Żakowskiego lub P. Wrońskiego. W przypadku artykułu np. P. Wrońskiego, z profesjonalną fotografią M. Ogórka, należałoby coś odwrócić. W miejsce tekstu Wrońskiego wydrukować bardzo dobre komentarze, a w miejscu komentarzy wkleić mizerny-udecko-wierny tekst Wrońskiego, a następnie, zgodnie z zasadą tego i innych "Mediów Wolności", tekst ten ocenzurować, wyciąć lub skasować. Drodzy Państwo, czas UD-eckiej "myśli" politycznej naprawdę już dawno się skończył.
"Trybunka Wyborcza", odznaczona przez kolegę z Unii Wolności medalami "wolności", manipuluje informacją przestawiając kolejność komentarzy tak, aby ich była nasikana na wierzchu..