A Wyborcza swoje ... Belka i Sienkiewicz próbowali poskładać Polskę http://wyborcza.pl/magazyn/1,139185,16190392,Skladanie_panstwa_z_kupy_kamieni.html
Sam już nie wiem. A może oni coś ćpają?
Piterek2014-06-21 19:06
00
Tusk nakreślił scenariusz końca swoich rządów w listopadzie 2011 r., w trakcie formowania drugiego gabinetu. Zwalczając opozycję starych kongresmenów, aktywną, ale niezdolną do samodzielnej gry politycznej, rozpoczął dobierając sobie współpracowników spośród UD-eków i swoich gwardzistów w rodzaju Nowaka, a skończył typowym krakowskim UD-ekiem Sienkiewiczem. W pogoni za niemożliwą do osiągnięcia konstytucyjną większością w sejmie, udeckim obyczajem postawił na partyjne media, jakby tych było jeszcze mało. Wcześniej popełnił inny karygodny błąd wystawiając Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Państwo się rozpada. UD-ecy nie potrafią zarządzać nawet kurzą fermą, ale sączą maślaną propagandę i ciągle marzą o rządzie dusz i monumenciku z czerską trójcą. Odpowiednim partnerem premiera dwóch gabinetów był (jest) Balcerowicz, ale Tusk zawsze obawiał się konkurencji ze strony wykształconych ludzi bez gdańskiego kompleksu prowincji. Jak wszyscy prowincjusze miał i ma kompleks rzekomo "inteligenckiej" Warszawy. Podobnie jak Wałęsa na premiera, miał trzech kandydatów na stanowisko prezydenta. Wybrał najgorzej.
sitwa w PO2014-06-21 20:01
00
A ile dali sobie premii i na 25 lecie demokracji??????
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Wprost” opublikuje nowe nagrania - Grasia, Rostowskiego i Sikorskiego
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (26)
WASZE KOMENTARZE
A Wyborcza swoje ...
Belka i Sienkiewicz próbowali poskładać Polskę
http://wyborcza.pl/magazyn/1,139185,16190392,Skladanie_panstwa_z_kupy_kamieni.html
Sam już nie wiem. A może oni coś ćpają?
Tusk nakreślił scenariusz końca swoich rządów w listopadzie 2011 r., w trakcie formowania drugiego gabinetu. Zwalczając opozycję starych kongresmenów, aktywną, ale niezdolną do samodzielnej gry politycznej, rozpoczął dobierając sobie współpracowników spośród UD-eków i swoich gwardzistów w rodzaju Nowaka, a skończył typowym krakowskim UD-ekiem Sienkiewiczem. W pogoni za niemożliwą do osiągnięcia konstytucyjną większością w sejmie, udeckim obyczajem postawił na partyjne media, jakby tych było jeszcze mało. Wcześniej popełnił inny karygodny błąd wystawiając Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Państwo się rozpada. UD-ecy nie potrafią zarządzać nawet kurzą fermą, ale sączą maślaną propagandę i ciągle marzą o rządzie dusz i monumenciku z czerską trójcą. Odpowiednim partnerem premiera dwóch gabinetów był (jest) Balcerowicz, ale Tusk zawsze obawiał się konkurencji ze strony wykształconych ludzi bez gdańskiego kompleksu prowincji. Jak wszyscy prowincjusze miał i ma kompleks rzekomo "inteligenckiej" Warszawy. Podobnie jak Wałęsa na premiera, miał trzech kandydatów na stanowisko prezydenta. Wybrał najgorzej.
A ile dali sobie premii i na 25 lecie demokracji??????