Jeśli ktokolwiek z pracowników został skrzywdzony - sprawa powinna znaleźć swoje miejsce w sądzie a osoby/osoba temu winna powinna byc przykładnie ukarana. Obawiam się jednak, że krucjata Wprost zaburza całą sytuację przesuwając osobę redaktora raczej w stronę bycia ofiarą. Szkodzą procesowi wyjaśnienia naprawdę dużo ważniejszych rzeczy i polaryzują środowisko do tego stopnia, że każda ofiara mobbingu czy molestowania, która zechciałaby się ujawnić, narazi się na zarzut wspierania nagonki. Opanuj się Latkowski, bo takie działania nie ułatwiają wyjaśnienia tej sprawy.

Jeżeli naprawdę jesteś takim skurwysynem to lepiej w tym szpitalu zostań.

Ktoś wycina tutaj komentarze. Napisałam o byłerj dyrektorce TVP Gdańsk, ktłóra miała sprawę w sądzie o mobbing i dyskryminację. Dziennikarka oficjalnie walaczyła o dobre imię, niestety bez rzeultatu. Spacjalnie powołana komisja ds. mobbingu pracowniczego też bez wyników....... . W redakcjach mobbing jest powszechny drodzy Państwo i nie udajcie, ze nic się złego nie dzieje !