Marzena dostała bardzo trudną działkę, wymagającą bardzo dużo pracy. Oczekiwano od niej bardzo dużo, a od panów wokół - no cóż - wsparcia chyba nie było. Życzę Jackowi powodzenia, ale bycie fajnym na tym akurat polu nie wystarczy

Dużo cukru w komentarzach o Jacku wynika z tego, że to niekonfliktowy mądry gość. Pracowity i rozumny. Kto go zna ten potwierdzi. Redaktor Meller uciekł bo zobaczył że trzeba zasuwać i samo nazwisko nic nie znaczy. W WP nie ma miejsca na lansik. Szkoda Marzeny, miała za małe wsparcie od przełożonych i wiele zabagnionych tematów w redakcji.

żeby o Marzenie napisać, że jest straszna to dopiero trzeba być straszną osobą! współczuję kolegom z pracy "insidera", że muszą z kimś takim pracować. chyba że to bezrobotny frustrat. każdy, kto Marzenę zna, wie, że to ostatnie słowo, którym można by ją określić. ona była za dobra dla chłopaków, którzy teraz będą mogli sobie nawzajem robić dobrze, nie czując zagrożenia