Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wojciech Mann: prezes Polskiego Radia nie zarzuciła mi braków warsztatowych, informacje „Gazety Wyborczej” nieprecyzyjne
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (82)
WASZE KOMENTARZE
Dla dobra mediów narodowych często nie powinno się ujawniać powodów zwolnień. Ubecy i donosiciele zakonspirowaniu w radiu i telewizji nawet po zwolnieniu gdy prawda wyszła na jaw mają prawo do normalnego życia w społeczeństwie. Publiczna informacja o współpracy z esbecją mogłaby zrujnować im życie i pozbawić możliwości jakiejkolwiek pracy.
I w kakofonii oświadczeń, które wylewają się z okolic "Trójki", można przyjąć dwie postawy:
1. uwierzyć Mannowi,
2. uwierzyć, że Mann nadal chce pracować w "Trójce".
W dobrze zarządzanym przedsiębiorstwie dialog pracowników z zarządem nie odbywa się za pomocą osób postronnych. Bo w dobrze zarządzanym przedsiębiorstwie nie ma takiej potrzeby.
To brak dialogu powoduje konwulsyjne wypluwanie oświadczeń prasowych.
I w kakofonii oświadczeń, które wylewają się z okolic "Trójki", można przyjąć dwie postawy:
1. uwierzyć Mannowi,
2. uwierzyć, że Mann nadal chce pracować w "Trójce".
W dobrze zarządzanym przedsiębiorstwie dialog pracowników z zarządem nie odbywa się za pomocą osób postronnych. Bo w dobrze zarządzanym przedsiębiorstwie nie ma takiej potrzeby.
To brak dialogu powoduje konwulsyjne wypluwanie oświadczeń prasowych.