Czytając te komentarze powyżej mojego ( czasem żenujące) zwróćcie uwagę, że zwolennicy piSSu rezerwują sobie prawo do wyrażania swoich poglądów ( nie muszę chyba pisać, że są one zawsze słuszne, prawdziwe i...jedyne ) ale korzystając z tego prawa jednocześnie odmawiają prawa do odmiennego zdania niezaślepionym.
To w teorii polityki nazywa się ...bolszewizm

Kamilu, dobrze jest najpierw sprawę przemyśleć, potem opisać i jeszcze raz przemyśleć napisane, dokonując ewentualnych poprawek. W Twojej wypowiedzi nie zauważyłem dwóch skrajnych działań. Ale to się oczywiście zdarza.
Sądzę również, że teorię polityki znasz w podobnym stopniu, jak określenie bolszewizm pasuje do Twojego zdania. Masz pecha, bo znaczna część użytkowników tego wortalu jest w stanie zweryfikować Twoje tezy. Ale to też się, rzecz jasna, zdarza.
Ale nie przejmuj się - Twój głos został przeczytany. To najważniejsze. Na refleksję może jeszcze przyjdzie czas - nigdy nie jest za późno. Podpowiem - demokracja to możliwość wypowiedzi - także krytycznych wobec innych uczestników debaty. To żaden grzech. Bolszewizm, nawet w rozumieniu potocznym i rozszerzającym definicję, pojawiłby się wtedy, gdyby wypowiedzi takie jak Twoja, nagle znikały. A ona - na Twoje nieszczęście - ciągle istnieje.
Stań się gladiatorem i uznaj, że stosunek kciuków skierowanych w górę w stosunku do tych skierowanych w dół jest miłosierną reakcją na wartość Twojej wypowiedzi. I ciesz się demokracją, póki masz jeszcze szansę nauczyć się jej zasad.