Jakipantakikram to jeszcze nic. Dzisiaj w audycji nasza tonacja puścił piosenke po ukraińsku i powiedział Polak Szoszon dwa bratanki i do szabli i do pracy.
po prostu jełop, niby miało być z szacunkiem dla ukrainy a wyszło jak zwykle, powinien mieć zakaz otwierania aparatu gębowego.
vul2022-03-03 14:45
00
nudny jest z tymi swoimi awanturkami i autopromocją, a ludzie się dają nabierać i kupują mate:):):)
chłytmarketingowy2022-03-03 14:53
00
Tragedią naszego utuczonego i w pełni skomputeryzowanego świata jest coraz większy problem z weryfikacją wiadomości, zdarzeń, wypowiedzi. Nie tyczy się to tylko samozwańczych obserwatorów i komentujących naszą rzeczywistości, ale również wielkich serwisów medialnych. Ta wojna pokazuje to dobitnie. To jest praktycznie słowo przeciwko słowu, jedyną szansą na 100 proc. weryfikację jest pojechanie osobiście w dane miejsce i sprawdzenie, tylko w takim razie, po co nam dziennikarze, media, jeśli wszystko wymaga kilkukrotnej weryfikacji, i nawet to nie daje pewności, że nie mamy do czynienia ze skrupulatnie spreparowaną "prawdą"? Siermiężną propagandę jeszcze jakieś jednostki, nie ogłupione przez social media, są w stanie przefiltrować w mózgu, ale w przypadku innych ludzi nawet takowa jest traktowana apriorycznie jako fakt. To jest przerażające, jak technologia ubezwłasnowolniła nas intelektualnie. Bo jeśli już na wstępie poddaje się w wątpliwość prawdziwość przekazywanych relacji, to praktycznie żyjemy już w świecie półprawd i przeinaczeń, żeby nie rzec fałszu. Za każdym wpisem, rzekomo obiektywnym, bezstronnym artykułem stoi dziś jakiś interes. I reżim Putina jest w stanie wmówić uległej tłuszczy, że toczy ten konflikt w dobrej wierze. Podobnie, jak jakaś gazetka z Francji czy Niemiec, może sobie "wysmażyć" jakieś brednie o tym, że Polska nie pomaga i stoi bezczynnie w obliczu kryzysu uchodźczego. Naginanie rzeczywistości do swojej linii, tow. Lenin i doktor Goebbels byliby dumni. Cejrowski wypluje z siebie jakieś nigdzie nie zweryfikowane plotki, które część odrzuci, a inni przekażą dalej w pierwotnej lub zmodyfikowanej formie. Myślenie krytycznie i w ogóle myślenie samodzielne, myśmy to już prawie zatracili. Także na naszych oczach walą się nie tylko wartości, moralność, ale też obserwujemy zagładę intelektualną. A wszystko poświęcamy nadrzędnemu celowi - mamonie.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Wojciech Cejrowski na YouTubie krytykuje Bidena i usprawiedliwia Putina. Polskie Radio nie komentuje
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (49)
WASZE KOMENTARZE
nudny jest z tymi swoimi awanturkami i autopromocją, a ludzie się dają nabierać i kupują mate:):):)
Tragedią naszego utuczonego i w pełni skomputeryzowanego świata jest coraz większy problem z weryfikacją wiadomości, zdarzeń, wypowiedzi. Nie tyczy się to tylko samozwańczych obserwatorów i komentujących naszą rzeczywistości, ale również wielkich serwisów medialnych. Ta wojna pokazuje to dobitnie. To jest praktycznie słowo przeciwko słowu, jedyną szansą na 100 proc. weryfikację jest pojechanie osobiście w dane miejsce i sprawdzenie, tylko w takim razie, po co nam dziennikarze, media, jeśli wszystko wymaga kilkukrotnej weryfikacji, i nawet to nie daje pewności, że nie mamy do czynienia ze skrupulatnie spreparowaną "prawdą"? Siermiężną propagandę jeszcze jakieś jednostki, nie ogłupione przez social media, są w stanie przefiltrować w mózgu, ale w przypadku innych ludzi nawet takowa jest traktowana apriorycznie jako fakt. To jest przerażające, jak technologia ubezwłasnowolniła nas intelektualnie. Bo jeśli już na wstępie poddaje się w wątpliwość prawdziwość przekazywanych relacji, to praktycznie żyjemy już w świecie półprawd i przeinaczeń, żeby nie rzec fałszu. Za każdym wpisem, rzekomo obiektywnym, bezstronnym artykułem stoi dziś jakiś interes. I reżim Putina jest w stanie wmówić uległej tłuszczy, że toczy ten konflikt w dobrej wierze. Podobnie, jak jakaś gazetka z Francji czy Niemiec, może sobie "wysmażyć" jakieś brednie o tym, że Polska nie pomaga i stoi bezczynnie w obliczu kryzysu uchodźczego. Naginanie rzeczywistości do swojej linii, tow. Lenin i doktor Goebbels byliby dumni. Cejrowski wypluje z siebie jakieś nigdzie nie zweryfikowane plotki, które część odrzuci, a inni przekażą dalej w pierwotnej lub zmodyfikowanej formie. Myślenie krytycznie i w ogóle myślenie samodzielne, myśmy to już prawie zatracili. Także na naszych oczach walą się nie tylko wartości, moralność, ale też obserwujemy zagładę intelektualną. A wszystko poświęcamy nadrzędnemu celowi - mamonie.