Technologie2018-10-03
41

Andrzej Sapkowski chce 60 mln zł ze sprzedaży gier „Wiedźmin”. CD Projekt: żądania są bezpodstawne

KOMENTARZE (41)

WASZE KOMENTARZE

Sapkowski wziął kasę z góry, ale w sumie czemu mu się dziwić. To były inne czasy i nikt naprawdę nie liczył, że gra osiągnie kiedykolwiek sukces. Na jego miejscu pewnie każdy zrobiłby to samo. CDProjekt powinno pójść na ugodę i dać mu z 5 milionów, jemu to wystarczy, a firma zachowa się w porządku.


Podpisał umowę i dostał tyle ile chciał. Sorry, ale dura lex sed lex.


czyli art. 44 ustawy o prawach autorskich nie ma tu znaczenia?

na szczęście prawo w Polsce jeszcze obowiązuje i w myśl przywołanego przeze mnie artykuły pieniądze się Sapokowskiemu należą. I to kończy w sumie tę dyskusję a kancelarie dogadają się między sobą i ustalą wysokość NALEŻNEGO wynagrodzenia


Sapkowskiemu proponowali procent od sprzedaży, ale go nie chciał. Dziękuję. Do widzenia.


czyli dalej sugerujesz, że prawo w Polsce nic nie znaczy i CD Projekt może robić co chce w tym temacie?

pięknie. a potem się dziwić, że tak łatwo rozwala się w Polsce sądy, trybunał, skoro przeciętny Kowalski ma prawo w głębokim poważaniu...

więc jeszcze raz powiem, że kancelarie rozpoczynają rozmowy, które będą dotyczyć nie tego na co się umówiono kiedyś a wyłącznie tego co stanowią artykuły o prawie autorskim i jak to można interpretować jeśli w ogóle. Wrócimy do rozmowy po zakończeniu sporu.


Żądania są bezpodstawne. Tak mówi CD Projekt, a nie ja zwykły Kowalski mający prawo w dupie.

ja2018-10-02 13:14
00

Znam parę osób, które w te gry grały, ale niewiele. Obracam się raczej wśród ludzi inteligentnych.

To Sapkowski. Pieniądze ze sprzedaży dla głupców mu nie śmierdzą za to.

ja2018-10-02 13:22
00

Sapkowski wziął kasę z góry, ale w sumie czemu mu się dziwić. To były inne czasy i nikt naprawdę nie liczył, że gra osiągnie kiedykolwiek sukces. Na jego miejscu pewnie każdy zrobiłby to samo. CDProjekt powinno pójść na ugodę i dać mu z 5 milionów, jemu to wystarczy, a firma zachowa się w porządku.


Podpisał umowę i dostał tyle ile chciał. Sorry, ale dura lex sed lex.


czyli art. 44 ustawy o prawach autorskich nie ma tu znaczenia?

na szczęście prawo w Polsce jeszcze obowiązuje i w myśl przywołanego przeze mnie artykuły pieniądze się Sapokowskiemu należą. I to kończy w sumie tę dyskusję a kancelarie dogadają się między sobą i ustalą wysokość NALEŻNEGO wynagrodzenia


Jeśli kupili od niego licencję na storyline, znak, nazwę, to sorry, nie ma. Bo w licencję sprzedajesz produkt i sam go wyceniasz. CD Projekt nie sprzedawał jego książek, lecz coś zupełnie innego.

Z całym szacunkiem dla autora, ale uważam, że w ogóle nie powinni rozmawiać z tą kancelarią. Szkoda czasu, szkoda pieniędzy prawników.

A tak

To pole jest wymagan2018-10-02 13:52
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas