Podobno kierowca seicento przyznał się również do zamachu w Smoleńsku.

Kurde, sami spece od wypadków drogowych, a co jeden to inteligentny inaczej. Małe repetytorium z przepisów KD by się przydało. Wina kierowcy seicento jest bezsporna, bo nie przepuścił pojazdu uprzywilejowanego. Czyli nie zachował należytej ostrożności, nie upewniając się, czy za 1-szym autem z kogutem nie jedzie coś jeszcze. I tyle. Nie ma znaczenia, czy ten pojazd uprzywilejowany przekroczył linię ciągłą, wyprzedzał na skrzyżowaniu, itp. itd., bo będąc UPRZYWILEJOWANYM, ma do tego prawo i każdy kierowca musi się z tym liczyć. Co Was za kierowcy od siedmiu boleści, skoro nie wiecie, że gdy np. karetka jedzie pod prąd drogą jednokierunkową to trzeba jej zjechać z drogi, a nie pchać się na zderzenie czołowe??
Natomiast zupełnie odrębną sprawą jest to, czy kierowca BOR nie stosując się do "zwykłych" przepisów (do czego miał prawo) zachował przy tym należytą ostrożność. Od ustalenia tego są dokładne badania i opinie biegłych, a nie domorośli spece od wypadków. Ale nawet gdyby okazało się, że kierowca BOR też popełnił jakiś błąd, to nie zwalnia to od odpowiedzialności kierowcy fiata. Dlatego robienie z tego młodego człowieka ofiary piratów drogowych z BOR, to jakieś nieporozumienie. To że inny kierowca jakoś przyczynił się do wypadku, nie oznacza automatycznie, że ja jestem czysty jak łza, wygooglajcie sobie, co oznacza współodpowiedzialność, lub wina obopólna i przestańcie pisać głupoty.

Czyli linie na drodze są zamazane ale winna manipulacji jest TVP. Czyli jechali po zmroku i kolumną uprzywilejowaną chroniącą premier państwa ale nie zastosowali się do przepisów KRD który pozwala w takim wypadku nie stosować się do przepisów KPD - a więc winny wypadku jest BOR. Tzw. dziennikarze z mediów komercyjnych byli wielokrotnie łapani na ordynarnych kłamstwach i manipulacjach ale nadal są dla was wiarygodnymi komentatorami i ich opinie bierzecie na serio, bo jak już ustaliliśmy winna jest TVP. A pocałujcież wy mnie wszyscy w dupę !!