Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Unikanie mediów przez Magdalenę Ogórek samobójczą strategią kampanii wyborczej
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (15)
WASZE KOMENTARZE
ale to jest jedyna słuszna linia. Ładnie wygląda, ale nie ma nic do powiedzenia, więc eksponują jej mocną stroną i starają się schować słabą. To samo ta kukiełka Duda, nie ma nic do powiedzenia, więc wali tylko komunały w zaprzyjaźnionych mediach, ale za to dobrze wygląda na plakatach. To nauczka z Komorowskiego. Kilka razy się odezwał i się skompromitował.
Gdy Putin dochodził do władzy, nie mógł nic, nie brał udziału w żadnych debatach. W mało rozwiniętych krajach z frekwencją na poziomie 50 procent, liczy się tylko wizerunek. Ludzie na wysokim poziomie, którzy mają zbyt wiele do powiedzenia, np. Kowal, są niżej w hierarchii niż kukły.
Putin oczywiście "nie mówił nic", a nie "nie mógł nic", przepraszam za pomyłkę
A mi się wydaję że jej kampania odnosi sukces .Ani pani Ogórek ani nikt z jej sztabu raczej niemają złudzeń że wygra wybory, więc to co osiągneła do tej pory czyli z osoby znanej nielicznym stała się osobą rozpoznawalną ,zebrała już podobno ponad 250 tys. podpisów,zajmuje trzecie miejsce w sondażach,można uznać to za sukces. I wszystko to bez wywiadów z wielce wielkimi i mądrymi w ich mniemani dziennikarzami stcji typu tvn24 czy polsat news.