no i te nasze artysty i ich wypoty jak u Jacykowa, wpuscili go na scene
byle cos tam gadal i byl oryginalny w kapelusie soltysa Kierdziolka i to
ich sprawa za co mu placa, jakas podkladke musza miec pod liste wyplat,
ale czy ja musze to ogladac i czytac w harpers ? to nie je styl ani moda
ani sznyt, to je bzdet,badziew i miszmasz do pisemek typu bravo, girl, albo
cus podobnego ,tego w NY nie sprzeda na wybiegu,buahahaha

jak podniosa cene na 15 zl za harpers jestem w stanie za to placic,
byle nie ogladac tam Jacykowa i podobnych kreatorow stylu i zycia,
Mondriana moge obejrzec i wzory podlogi w sejmie, bo z angielskiego
nie chce mi sie ostatnio tlumaczyc

chetnie zostane 3 zastepca naczelnego od linii pisma, co zapobiegnie chaotycznym
zmianom kierunku i targetu pisma , czyli brakiem wizji i planu, bo poza badaniem
rynku i sondazowymi numerami,dalej jest chaos i bezsens, pogon za niewiadomo
czym, a ja wiem za czym