Ja myślałem, że w badaniu oglądalności chodzi o Polaków, a nie o wyborców konkretnych polityków. No tak, wina Tuska się wyczerpała, teraz trzeba zwalić wszystko na Nielsena i firmę, która mierzy oglądalność.

Kurski dalej nie rozumie. Badania wykonuje się dla reklamodawców. Ich nie interesuje oglądalność na wsiach. Reklamodawców interesują widzowie młodzi i bogaci. Jeśli liczba badanych zostanie poszerzona do powiedzmy 4 tys. gospodarstw to TVP może zyskać w wynikach oglądalności ale nie będzie to oznaczało że nagle zlecą się do nich bogaci reklamodawcy. Wystarczy popatrzeć jakie reklamy lecą na TVP INFO. Jakieś kapcie z żelową podeszwą albo polisy na życie które można zamawiać SMS-em. Coś dla ludzi starszych, biedniejszych. W tym samym czasie na TVN24 lecą reklamy tabletów, samochodów czy wycieczek zagranicznych. Co z tego że TVP poprawi się wynik oglądalności jak "nabiją" go ludzie starsi.

Ciekawe czy gdyby oglądalność tak nagle TVP nie spadła to również robiłby taką burzę o to jak ta oglądalność jest mierzona? Poza tym... co w TVP ludzie mają oglądać? Przecież tam już naprawdę nic nie ma. Kulturalnego Pegaza ściąganego z anteny w ostatniej chwili? ;)