Tłumacząc z politycznego bełkotu:
stworzymy jeszcze kilka fajnych, dobrze płatnych i nikomu niepotrzebnych posadek dla przyjaciół, które PIS i tak zlikwiduje. Ale zanim zlikwiduje - przyjaciele pobiorą przez pół roku dyrektorskie pensje a potem dostaną półroczne wymówienie bez obowiązku świadczenia pracy i półroczne (a może roczne?) odprawy. Wpadnie im po jakieś 200 - 300 tysi...
Może kiedyś się przyjaciele zrewanżują?

To chyba ostanie podrygi tego prezesa... ale ruch w stronę mediów interaktywnych jest bardzo dobry. Telewizja w starym stylu, do ktorego jesteśmy przyzwyczajeni właśnie przeżywa ostatne konwulsje. Wczoiraj bobrujac po internecie zdalkem sobie sprawę na to, że natrafiłem na rzecz, ktoe mnie interesuja a nie miałbym zapewe NIGDY szansy obejrzenia ich w klasycznej telewwziji. Panie Prezesie Daszczyński niechze Pan przeniesie tę Pana tzw. partyjną TVP do internetu, a jesłi nie to niech Pan te wszytskie redakcj i faraoniczną administrację zakmnie wreszcie na skobel. Bo czas nadszedł najwyższy.

Maksymalizacja władza prezesa i zrobienie wydmuszek z dyrektorów anten. W sumie niewiele zmienia, bo i tak byli wydmuszkami