Czekam na komentarz tego frustrata, który domaga się powrotu Trójki sprzed 2000 roku i od kilku lat pod różnymi nickami nawija ten sam tekst o majorsach, przemyśle fonograficznym, promosach, playlistach itd.

A może tak użyłbyś argumentów? No, chyba, że jesteś tą osobą, która co jakiś czas mnie zaczepia i samozaoraniu zmyka - z fochem - jak niektórzy radiowcy, którzy próbują palić głupa w rozmowach na temat selekcji muzyki (tak, zdarzały się takie rozmowy w różnych miejscach w sieci i kończyły się ogólnikami).
Wracając do tematu - także i w tej sprawie Cię rozczaruję, bo uważam, że to dobry pomysł. Poza tym przypuszczam, że większość utworów, które zostaną zaprezentowane powstały właśnie bez udziału majorsów. Inna sprawa, że część z nich jest już w ich katalogach, m.in. dlatego, że jedna z tych wytwórni nabyła Polskie Nagrania. Gdybyś czytał uważniej, o czym piszę, to byś wiedział, że ja nie mam nic do majorsów. Trudno mieć pretensje do korporacji, że dba o swoją pozycję na rynku. Problem jest wyłącznie po stronie mediów publicznych i części środowiska dziennikarzy muzycznych. Zresztą wszyscy wiedzą, co jest grane.