Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
W „Trójka budzi” piosenki z wulgaryzmami. Sprawą zajmie się KRRiT
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (123)
WASZE KOMENTARZE
Pomijając skargę (uzasadnioną) uszy bolą od złego języka - błąd na błędzie np. zmiażdżać poprawnie miażdżyć lub zmiażdżyć. Ogólne wrażenie fatalne, zła jakość, brak poczucia smaku, to nie jest ani treść ani forma dla Polskiego Radia. W zasadzie ... i do komercyjnego. Odstrasza, śmieszy. I przede wszystkim kompromituje przełożonych.
Bo kulturę mierzy się w ilości odsłon na yt - główny wskaźnik i potwierdzenie jakości utworów wg pani Łukowskiej (wiodący argument w jej audycjach), a przekazywana wiedza jest z google, jak mamy wątpliwą przyjemność słuchać. Hmmm w takim razie kiepsko interpretuję misję publiczną Polskiego Radia. 80% utworów w audycji było z treściami wrażliwymi, to też gryzie się z misją. Ale co my tam wiemy. Radio ma być dla zarządu i ich gwiazd. Gwiazdom tego formatu można wszystko.
Wulgaryzmy to element języka jak każdy inny. Pojawiają się w wybitnych utworach literackich, cenionych filmach, siłą rzeczy również w utworach muzycznych. Zwłaszcza w tych, w których liczy się tekst, przekaz, emocje autora. Umiejętnie użyte, stanowią wyrazisty środek stylistyczny. Wbrew pozorom, wcale nie chodzi o drażnienie konserwy i bigotów. :)
Wydawać by się mogło, że słuchacze 357 - uważajacy się za intelektualną elitę, "wybrednych mózgowo" (cokolwiek to znaczy:)) - są na tyle "ogarnięci" kulturowo, by przynajmniej raz zetknąć się z wulgaryzmem w filmie, książce, poezji czy piosence. No cóż, najwyraźniej tak nie jest - niektórym do szczęścia wystarcza ulubione radio. ;)
Co się tyczy języka prowadzącej - "zmiażdżać" to rzeczywiście dość niefortunne słowo, w tym sensie, że nie jest to raczej forma spotykana w słownikach. Ale utworzone zostało poprawnie - przez analogię do rozmiażdżać. Tym niemiej mało to intelektualnie uczciwe: zarzucać prowadzącej fatalny język, "błąd na błędzie" - a jako przykład dawać jedno, dość oczywiste, przejęzyczenie.
Zastanawia mnie tylko powód aż takiej prózności tutejszych "wybrednych mózgowo". Ludzie, 357 to nie jest prestiżowy uniwersytet. To radio. :) Radio z muzyką rozrywkową. Trochę ambitniejsze od Zetki, pewnie nawet obecnej Trójki. Ale wciąż tylko radio. :)