Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Towarzystwo Dziennikarskie apeluje do mediów o działania antymobbingowe. „Oskarżenia w jednej instytucji kładą cień na całe środowisko”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
To bardzo dobra inicjatywa. Podmioty w sądach odradzają jednak walkę z wykorzystywaczami i maniakami prasowymi. Trudno bowiem o odpowiednie dowody a środowisko dziennikarskie - w obawie o pracę - nie chce być jawnymi świadkami. Moje 5 groszy...
1. Działaniami antymobbingowymi i ochroną warto przede wszystkim obejmować współpracowników, zatrudnionych na różnych umowach, bo to oni w ramach "przystosowania" są bardzo mobbingowani.
2. Osobom mobbingowanym powinno zapewnić się też anonimowość skargi (np. poprzez e-maile) i by trafiały one do grupy osób przeciwdziałających w danym miejscu tego typu nękaniu, sztucznej presji i wyzyskowi.
Dobrze by było gdyby wszędzie powstały komisje ds. mobbingu. W tygodniku Wprost też!
To nie cień, to realia. Szefowie wydawnictw wiedzą, co się dzieje w redakcjach i na co pozwalają sobie naczelni. Ale komu się chce zajmować robotnikami, jakimiś redaktorami i ich prawami. Robić, robić, robić... więcej za tę samą kasę albo mniejszą. Zysk ważniejszy, bo przekłada się wymiernie osobiście.
Pracowałam w 6 redakcjach, w 5 byłam świadkiem lub byłam mobbingowana czy poniżana, ja zmieniłam zawód. Osoby, które to robiły nadal są naczelnymi.