Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Tomasz Wybranowski wystartuje w konkursie na prezesa Polskiego Radia
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (21)
WASZE KOMENTARZE
Powodzenia, Panie Tomku! Jedna z nielicznych nadziei na to, by z Polskiego Radia zniknęła playlista, upychanie promosów w audycjach autorskich, by audycje autorskie wróciły na swoje, należne im miejsce i były prowadzone przez dziennikarzy muzycznych i pasjonatów a nie pracowników łącznikowych na linii dział reklamy - promotorzy największych wytwórni. Być może to już ostatnia szanso na odbudowanie radia misyjnego. Już jest bardzo późno, bo dorosło pokolenie wychowane przez media komercyjne oraz przez... radio publiczne, której jest bardziej komercyjne niż muzyczne. Potrzeba odważnego człowieka, by dokonał zmian, bo przeciwnicy będą kąsać, a mają potężne narzędzia - szołbiz jest bardziej bezwzględny niż politycy. Będzie również opór wewnątrz instytucji, bo niektórym bardzo odpowiada to klepanie się po pleckach z wytwórniami. Jeszcze raz - powodzenia, Panie Tomku. Ma Pan moje pełne zaufanie i poparcie.
Posypią się minusy od fajnosłuchaczy, prezenterów płyt, łowców wywiadów z gwiazdami w Londynie (na koszt wytwórni), konfernasjerów tras koncertowych organizowanych przez radio, chałturników wypromowanych dzięki obecności w eterze, promotorów największych wytwórni fonograficznych. Ich świat ległby w gruzach, gdyby w zarządzie Polskiego Radia pojawiła się osoba, która doskonale wie, co jest grane - dosłownie i w przenośni. Ale możecie być spokojni - takiej zmiany nie będzie, bez względu na to, kto rządzi tym krajem. Żadna opcja polityczne nie jest zainteresowana taką zmianą. To się nie opłaca w krótkim czasie (spadek przychodów z reklam), a w tym kraju nie planuje się ani w średnim, ani w długim czasie. Zbyt wiele osób czerpie korzyści z tego, że muzykę można traktować jak maść na hemoroidy.
Brawo Tomek! Życzę wygranej!