Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Tomasz Lis: materiał BBC o Polsce to sama prawda
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (44)
WASZE KOMENTARZE
Taka sama prawda jak lisowa goowno prawda w jego
programach, ta sama szkoła.
Marginalne zjawiska, rozdęte do granic absurdu, fobii -
ot taka wirtualna rzeczywistość robiona by szokować
widza, nakrecając oglądalność.
Później zwykły Kowalski boi się wyjść na ulicę, bo tam wszedzie czają się mordercy, złodzieje, kibole, faszyści,
antysemici i Bog wie kto jeszcze...
- Panie Kowalski widział Pan tych ludzi, miał z nimi styczność ?
- Taaak, w telewizji pokazywali...
Taaak oto zostaje nakręca urojona rzeczywistość do monstrualnych rozmiarow, wzbudzana histeria...patent a'la Olson Welles.
Zgodnie z prawem; suma zboczeń rowna się constans, i
tyle w tym dmuchanym temacie
Jasne znowu wszyscy mają rację.
Proponuję więc, aby niezadowoleni z Lisa zabrali swoje małoletnie dzieci na mecz na polskim stadionie, na to wspaniałe piłkarskie:
a. widowisko - z kijami, racami, szmatami, nożami, kastetami i innymi gadżetami, latającymi siedzeniami, itd.
b. słuchowisko - niech dzieci posłuchają prawdziwej polskiej mowy - ku*, sk*, je*, pe*, de*, pi*, ży*, mu*, hu*,
Niech to będzie lekcja wychowawcza, opłacona odebranym ojcu telefonem komórkowym, wybitą szyba w aucie a może nawet siniakiem pod okiem.
Zawsze też można z dzieckiem zrobić po meczu (lub w trakcie) bieg do domu pod hasłem: "kto pierwszy w domu ten przeżyje".
Po szczęśliwym powrocie do domu zapraszam do komentowania Lisa.
Nikt z rozsądnych nie mowi, że zjawiska rasizmu nie ma. Tylko na miłość Boską trzeba zachować umiar i rozsądek w ocenie, zachować realne proporcje, a nie przytakiwać opiniom, że z Polski to po meczu można wrocić tylko w trumnie. Jak na razie było tyle spotkań międzynarodowych, łącznie setki tysiecy kibicow obcokrajowcow i żaden z nich nie wrocił w trumnie..., ludzie nie dajmy się zwariować...
Kto tych niuansow nie rozumie, to nie powinien się brać za opisywanie zjawisk społecznych, bo nawet niechcąco uprawia zwyczajną propagandę krzywdząc rożnych ludzi po drodze.