Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Tomasz Lis ma przeprosić Krystyną Pawłowicz za tekst w „Newsweeku”. „Będzie wniosek o proces od nowa”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (30)
WASZE KOMENTARZE
Taki odważny to Tomek nie jest, przeprosi wszystkich i Niemców i Polaków i jeszcze Hanię na koniec.
Nieprawda. Sąd nie sprawdza adresów.
Natomiast może, na wniosek pozwanego, nałożyć na powoda karę za podanie w dokumentach niewłaściwego adresu, jeśli uzna, że to było działanie celowe np. mające utrudnić skuteczną obronę.
Jak wiemy z treści tekstu, wyrok zapadł ZAOCZNIE więc można przyjąć, że podanie nieprawidłowego adresu spełniło swoją rolę.
Teraz sąd wyższej instancji oceni intencje powoda.
To oceni Sąd. Biorąc pod uwagę, jak treść awizo. I biorąc pod uwagę obowiązek doręczenia na adres ZAMIESZKANIA pozwanego.
To nie jest tak, że jeśli ktoś jest np. Pracownikiem PGE, to wystarczy w pozwie podać adres siedziby spółki.
Ale właśnie po to wymyślono Sądy, byśmy nie znając adresu z pozwu i nie wiedząc o tym, jak rzeczywiście wyglądało doręczenie, nie próbowali definitywnie oceniać, kto ma rację.
Wynik poznamy w ciagu miesiąca, więc warto się wstrzymać.