Pamiętam, gdy jakiś czas temu napisałem do SW zapytanie, czy mógłbym dla nich pisać. Odpowiedź była bardzo jasna i klarowna - mogę pisać, za darmo. Więc niech może redaktor Pająk powstrzyma krokodyle łzy wylewane nad biednym losem stażystów w innych firmach.
Arteon2017-09-11 12:58
00
Branża agencji reklamowych i jej pochodne to patologia. Składa się głównie z ekspertów, którzy przeczytali jeden artykuł na dany temat, a nawet nigdy się nim nie zajmowali. Tego jest na pęczki. Cwaniactwo, układy i gówno projekty, przez które nic nie zmienia się w istniejącym świecie, a każdy spuszcza się nad nimi jakby to miało zadecydować o tym czy będą żyć. Zatrudnienie opiera się głównie o gówno umowy pisane na papierze toaletowym i wyzysk ludzi. Robi mi się nie dobrze gdy czytam że "eksperci" bronią Indahasha... Jak tak dalej pójdzie to w branży reklamowej będą pracować same dzieciaki bez doświadczenia.
łałałiła2017-09-11 14:18
00
Ciekawe, że sama redakcja Wirtualnych podchodzi tendencyjnie do tematu :-). Piszą, że media się podzieliły i są dwa obozy na FB... ale oni z kolei z determinacją godną lepszej sprawy przytaczają wypowiedzi TYLKO w obronie IndiaHash, albo co najwyżej neutralne. Ciekawe czemu :-)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Burza w social media po tekście krytykującym indaHash. Firma zarzuca mu nierzetelność, autorzy: mamy pełny katalog dowodów
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (26)
WASZE KOMENTARZE
Pamiętam, gdy jakiś czas temu napisałem do SW zapytanie, czy mógłbym dla nich pisać. Odpowiedź była bardzo jasna i klarowna - mogę pisać, za darmo.
Więc niech może redaktor Pająk powstrzyma krokodyle łzy wylewane nad biednym losem stażystów w innych firmach.
Branża agencji reklamowych i jej pochodne to patologia. Składa się głównie z ekspertów, którzy przeczytali jeden artykuł na dany temat, a nawet nigdy się nim nie zajmowali. Tego jest na pęczki. Cwaniactwo, układy i gówno projekty, przez które nic nie zmienia się w istniejącym świecie, a każdy spuszcza się nad nimi jakby to miało zadecydować o tym czy będą żyć. Zatrudnienie opiera się głównie o gówno umowy pisane na papierze toaletowym i wyzysk ludzi.
Robi mi się nie dobrze gdy czytam że "eksperci" bronią Indahasha... Jak tak dalej pójdzie to w branży reklamowej będą pracować same dzieciaki bez doświadczenia.
Ciekawe, że sama redakcja Wirtualnych podchodzi tendencyjnie do tematu :-). Piszą, że media się podzieliły i są dwa obozy na FB... ale oni z kolei z determinacją godną lepszej sprawy przytaczają wypowiedzi TYLKO w obronie IndiaHash, albo co najwyżej neutralne. Ciekawe czemu :-)