');const id = $(this).data('id');if($.cookie('cp_'+id)){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{$.ajax({url: '/forums/add_plus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){console.log(d);ob.html(d);$.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});$('span.negative').click(function(){if(comment_block===1){return false;}comment_block=1;const ob = $(this);const clicktmp = $(this).html();$(this).html('');const id = $(this).data('id');if($.cookie('cp_'+id)){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{$.ajax({url: '/forums/add_minus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){ob.html(d);$.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});});
Kiedyś jadąc do pracy chętnie słuchałem Sygnałów Dnia. Od czasu, gdy D. Wydrych urządzał sobie w tej audycji kabaret przestałem słuchać tak Sygnałów Dnia. Potem widząc postępujące parcie na radio lekkie łatwe i przyjemne bez klasy (w odróżnieniu od tego z klasą) - nie wróciłem do słuchania nawet w porcjach 5 minutowych. A bywało kiedyś zdecydowanie inaczej. Oto przykład jak w pięć / sześć lat (od dyrektorowania K. Dąbrowy) można przegrać wszystko.
PS W aspekcie Jedynki i Trójki można dodać, że zniszczyć dobrą opinię (wizerunek) budowaną dziesięcioleciami jest niezwykle łatwo, ale naprawić ją to o wiele trudniejsze zadanie - czasem niewykonalne.
Ok. 17 lat temu i wcześniej dałbym się pokroić za Trójkę, a dziś? Słuchając większości ich audycji łapie mnie słuchowstręt. Kiedyś zaufanie 99,9%, dziś może 5%. I wcale nie odpowiada za to obecna dyrekcja - jest to efekt całokształtu wydarzeń ostatnich ponad 17 lat - od dnia kiedy odwołano siłowo P. Kaczkowskiego i postanowiono zrobić z Trójki najbardziej misyjną stację komercyjną.
Bartek Chaciński (caps lock - ode mnie):
"Artur Orzech, przegnany niesłusznie z niedzielnego południa, kiedy słuchałem go regularnie – jako jednej z nielicznych trójkowych audycji muzycznych. Bo potrafił zaskoczyć, choćby tym, że grał muzykę SPOZA OCZYWISTEGO ANGLOSASKIEGO KRĘGU i zdarzało mu się premiery płytowe sygnalizować na wiele tygodni wcześniej."
"trójkowy Budzik, który prowadzi audycję między 4.00 a 6.00, codziennie z tą samą energią – i z niezbyt wdzięcznym, PLAYLISTOWYM materiałem. "
"nie potrafiłem nigdy zrozumieć, jak ktoś dał odejść (lub zrzucił) nocną audycję STRZAŁY ZNIKĄD. I dlaczego pozwala się RAMÓWKĘ DO TEGO STOPNIA UKŁADAĆ POD KĄTEM KOMERCYJNYCH SPONSORÓW. Dlaczego wreszcie GRA SIĘ Z TAŚMY od wcale niezbyt późnego wieczora do czwartej nad ranem. Gdy przychodziliśmy do Trójki, witała nas audycja z taśmy i taśma żegnała. A jeśli ktoś – jak, dowiedziałem się, autorzy TRZECIEJ STRONY KSIĘŻYCA – przyjeżdżał raz w miesiącu, żeby nocą grać z Myśliwieckiej NA ŻYWO (co samo w sobie ciekawe, bo przecież radio bez większego trudu mogłoby transmitować audycję ze studia z Krakowa – vide kapitalne dwójkowe Rozmowy improwizowane) – TO LECI."
"z reguły staraliśmy się W NOCY uzupełniać i NIE TYKAĆ PIOSENEK Z PLAYLISTY czy rzeczy ogranych przez innych autorów. W tym celu TRZEBA BYŁO KUPOWAĆ PŁYTY – w dzień można grać z otrzymanych od WYTWÓRNI GRATISÓW, nocą to się nie tłumaczy."
Daniel Wyszogrodzki:
"Widać, że muzyka jest przez media marginalizowana – za reklamę się płaci. Ale też coś bardzo złego stało z krytyką, jako taką – nie tylko muzyczną, ale i filmową czy literacką. Rozrasta się system patronacki. O tym, co się napisze, decydują działy promocji i marketingu redakcji czy portali. "
Ryan Socash:
"Biorąc pod uwagę fakt, że Polska jest częścią światowego rynku otwartego dla największych zagranicznych marek, polskie firmy mogą nie być w stanie konkurować o przestrzeń w eterze z potęgą międzynarodowej korporacji muzycznej" – podkreśla Ryan Socash. A to, że duże firmy płytowe wywierają ogromny wpływ na szefów muzycznych, nie jest żadną tajemnicą. Wiadomo bowiem, że często w grę wchodzą układy barterowe związane z różnymi akcjami promocyjnymi połączonymi z konkursami, nagrodami, biletami na koncerty czy nawet samymi występami na imprezach organizowanych przez rozgłośnie i koncerny medialne, do których należą."
KOMENTARZE (18)