Szybkie awanse dla chłopaków z prowincji i to że wschodnimi korzeniami i to od strony matki, tym skutkują.
Tomasz Lis to akurat pochodzi z Zielonej Góry... Choć - jak sam wiele razy mówił - ma ona przydomek ,,Czerwonej Góry" ze względu na poglądy ludzi w mieście - i wyniki głosowania. Więc coś jest w tym, co napisałeś.
Wanda Lis pochodziła z Wileńszczyzny – to tak szumnie brzmi bo kojarzy się z inteligencją, ale to było najwyżej aspirujace chłopstwo co najwyżej z podgrodzia. Tacy zawwsze mają silne łokcie, przy braku zaplecza kulturowego. Najwięksi krzykacze.
1232023-07-11 11:34
00
Do Zielonej Góry, przed wojną miasteczka na wskroś niemieckiego to awasował ich PRL, klepali aktualne schematy PZPRowskie, ojciec dzięki PRL zdobył studia i mieszkanie, więc siedział jako ten zootechnik, ale to nie są ludzie którzy bez pomocy systemu do czegoś by doszli.
dd2023-07-11 11:37
00
Do Zielonej Góry, przed wojną miasteczka na wskroś niemieckiego to awasował ich PRL, klepali aktualne schematy PZPRowskie, ojciec dzięki PRL zdobył studia i mieszkanie, więc siedział jako ten zootechnik, ale to nie są ludzie którzy bez pomocy systemu do czegoś by doszli.
Tiaa, w II Rzeczpospolitej żadnego systemu awansu nie było i jak nie byłeś potomkiem hrabiego czy innego szlachcica, to nie miałeś, kompletnie żadnej szansy, aby do czegoś dojść. Ani szkoła w tym nie pomagała, ani społeczeństwo. Urodziłeś się przy oborze i twoje miejsce przez całe życie było przy oborze. Niektórzy zdaje się wciąż do tego tęsknią.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Trwa śledztwo ws. nieprawidłowości w „Newsweeku”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (29)
WASZE KOMENTARZE
Wanda Lis pochodziła z Wileńszczyzny – to tak szumnie brzmi bo kojarzy się z inteligencją, ale to było najwyżej aspirujace chłopstwo co najwyżej z podgrodzia. Tacy zawwsze mają silne łokcie, przy braku zaplecza kulturowego. Najwięksi krzykacze.
Do Zielonej Góry, przed wojną miasteczka na wskroś niemieckiego to awasował ich PRL, klepali aktualne schematy PZPRowskie, ojciec dzięki PRL zdobył studia i mieszkanie, więc siedział jako ten zootechnik, ale to nie są ludzie którzy bez pomocy systemu do czegoś by doszli.
Tiaa, w II Rzeczpospolitej żadnego systemu awansu nie było i jak nie byłeś potomkiem hrabiego czy innego szlachcica, to nie miałeś, kompletnie żadnej szansy, aby do czegoś dojść. Ani szkoła w tym nie pomagała, ani społeczeństwo. Urodziłeś się przy oborze i twoje miejsce przez całe życie było przy oborze. Niektórzy zdaje się wciąż do tego tęsknią.