Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Trwa śledztwo ws. nieprawidłowości w „Newsweeku”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (29)
WASZE KOMENTARZE
No rodzice Wandy Lis nie awansowali. Co do reszty trzeba byłoby mieć jakieś statystki. Wiadomo na pewno, że z analfabetyzmem II RP sobie nie poradziła. Za krótko? No rodząc się w 1920 roku w państwie zdołającym wyegzekwować obowiązek szkolny to w 1939 roku każdy pomiędzy 6 a 19 rokiem życia powinien umieć przeczytać stronicę tekstu. A tak nie było i na to dane są.
Lis Lisem, ale z tego co słychać na mieście, to ten problem w RASP niejednego ojca ma…
Wyzwiska, rzucanie meblami na spotkaniach, bo przecież stanowisko predystynuje i upoważnia do upustu nadprzyrodzonym mocom i zdolnościom nieskończonym…
Miotła zamiecie, procedury działają, nikt o niczym nie wie, wszyscy pierwsze słyszą, struktura elastyczna więc zawsze jest kogo wepchnąć pod autobus, w związku z tym przełożeni czyściutcy jakby nieużywani…
W RASPie dziwnie zawsze przy podejrzeniach o nieprawidłowości, nikną pracownicy niższego szczebla, na których można zrzucić winę, wiedząc, że będą siedzieli cicho, żeby się smród za nimi nie ciągnął. A ci na górze zawsze trzymają się mocno i ręce mają czyściutkie. Ciekawe kiedy ktoś z tych wepchniętych pod autobus odważy się mówić, wtedy Lis będzie najmniejszym problemem