Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Słaba widownia programu „Czyja wina?”. Polsat przegrywa z powtórkami w TVN i TVP1
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (26)
WASZE KOMENTARZE
ja obejrzałam dwa odcinki - dwa za dużo !!! DNO!!!do kwadratu
Super jest!!!!
Dawno się nie śmiałem tak bardzo, jak podczas tego programu.
Jako fikcja, a tak to rozumiem, jest bardziej odlotowe niż polskie produkcje komediowe ostatnich lat a za wiele mniejszą kasę i udziałem aktorów amatorów.
Mi się podoba.
A wy co tak z tymi zasadami polskiego sądownictwa? - Program Czyja wina nie jest programem edukacyjnym, informacyjnym, a tym bardziej nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. To program, który z założenia ma parodiować, ma być nierzetelny, odrealniony, a jego główną cechą ma być absurdalność. Oczywistym faktem jest, że sprawy typu "mówiący śledź, który został zabity przez marynatę" nie trafiłyby na żadną salę sądową. Polsat słynie z produkcji tego typu. Wystarczy przypomnieć sobie kto jako pierwszy wypromował paradokumenty. - Oczywiście był to Polsat.W każdej produkcji tego typu występują niedorzeczne sytuacje, śmieszne, żenujące, ale to właśnie te cechy powodują unikalność, a w związku z tym odseparowują format paradokumentalny od dość mdłych i niejednokrotnie pseudo-intelektualnych seriali obyczajowych, choć i w tych przypadkach głupoty się zdarzają - Klan i "śluby czystości Bożeny" oraz inne odrealnione motywy.