Ja miałem do czynienia z młodzieńcem dotkniętym Aspergerem przez kilka dobrych lat. Nigdy więcej! Bardzo delikatne objawy profesor opisał. Ja na przykład widziałem kopanie ciężarnej nauczycielki w plecy przez tegoż młodzieńca czy wyzywanie od kur..ew (i innych nie mniej niecenzuralnych słów) innych nauczycielek - i to codziennie jako zabawę; było też atakowanie kolegów cegłówką w głowę (bo Asperger tak ma - atakuje z tyłu i jest to w syndromie choroby). Asperger pamięta obrazę przez wiele lat i np. po 10 latach może zabić winowajcę obrazy. Nie wierzycie? To zapytajcie fachowca lub poczytajcie. Piski, bieganie po ławkach na lekcji - nie wolno mu przeszkodzić ponieważ jest to niepoprawne i pani psycholog zaleciła tolerancję. Kiedyś zranił kolegę w klasie - wychowawczyni rodzicom innych dzieci powiedziała, że nic na to nie można zaradzić oprócz kursu samoobrony dla uczniów (sic!). Rodzice nie chcieli płacić za te kursy i tak zostało dalej. Żadna lekcja nie była normalna. Dzieci w tej klasie aktualnie są niekulturalne, prawie wszystkie klną widząc że koledze z Aspergerem nic za to nie jest - przecież wychowawcy głupio im tłumaczyć że on może kląć a one nie. Wiele sytuacji mogę jeszcze opisać. Pan profesor zdaje się miał jakiś lżejszy przypadek - niech niech tak nie narzeka ))
To, o czym Pan mówi, świadczy o braku przygotowania nauczycielki jak i trudnym przypadku, objawy o których Pan mówi raczej o Aspergerze nie świadczą, a bardziej o bardziej zaawansowanym spektrum autyzmu. A spektrum jest szerokie. Problemem nie jest rozmowa o tym, jaka powinna być selekcja na studia, problemem jest dyletancki sposób, w jakim "Pan Profesor" wrzuca wszystkie zaburzenia psychiczne do jednego worka. A zakładając, że 10 proc. ludzi ma zaburzenia osobowości, a do 50% kobiet na jakimś etapie życia depresję, to w dzisiejszych czasach trzeba byłoby dyskryminować 90% społeczeństwa. Będę złośliwa, gdyż Nowak też jest, że na podstawie błędów jego rozumowania, mogę wysnioskować, że znajduje się w normie pod względem IQ, ale raczej w niższej granicy i że nie powinien być raczej profesorem (kuriozalna jest recenzja jego habilitacji, warto zobaczyć).
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Rzeczpospolita” ubolewa z powodu opublikowania tekstu o edukacji ludzi z zespołem Aspergera
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (19)
WASZE KOMENTARZE
To, o czym Pan mówi, świadczy o braku przygotowania nauczycielki jak i trudnym przypadku, objawy o których Pan mówi raczej o Aspergerze nie świadczą, a bardziej o bardziej zaawansowanym spektrum autyzmu. A spektrum jest szerokie. Problemem nie jest rozmowa o tym, jaka powinna być selekcja na studia, problemem jest dyletancki sposób, w jakim "Pan Profesor" wrzuca wszystkie zaburzenia psychiczne do jednego worka. A zakładając, że 10 proc. ludzi ma zaburzenia osobowości, a do 50% kobiet na jakimś etapie życia depresję, to w dzisiejszych czasach trzeba byłoby dyskryminować 90% społeczeństwa. Będę złośliwa, gdyż Nowak też jest, że na podstawie błędów jego rozumowania, mogę wysnioskować, że znajduje się w normie pod względem IQ, ale raczej w niższej granicy i że nie powinien być raczej profesorem (kuriozalna jest recenzja jego habilitacji, warto zobaczyć).