hipokryzja. koszmarna kampania.

hipokryza? prpoponuję wcześniej zapoznać się z problemem sprzedaży żywych ryb w supermarketach, a później wypowiadać się na ten temat.

Niech mi ktoś powie jaka jest różnica między karpiem zabitym w domu , a w ubojni.
Jeżeli nie wiecie to wam powiem. Zabity w domu jest świeży i nadaje się do jedzenia. Zabity w ubojni jest stary , 5 razy zamrożony i nie nadaje się do jedzenia.
Kampanię finansuje pewnie jakaś korporacja z NIEMIEC chcąc nam wysyłać padlinę z Chin, bo na tym się skończy. Wystarczy taka jedna nawiedzona BUBLEWICZ "obrończyni kierowców " która zmieni ministerstwo i będziemy mieć prawny zakaz zabijania karpia w domu. ludziom już zupełnie pomieszało się w łbach , BO GŁOWĄ TEGO NIE MOŻNA NAZWAĆ.
Pozdrawiam

Morderca karpia i miłośnik świeżego i naturalnego pożywienia.