Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Robert Mazurek kpi z teorii o politycznym wpływie na jego angaż w RMF FM. „W kontrakcie mam pełną niezależność”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (24)
WASZE KOMENTARZE
Czy redaktor Lis kupił już maść na bul (bo nie ból) dooopy?
P0myśleć, że Sołtys kiedyś smażył o poranku tosty w tosterze....
A Mazurkowi przybije piątkę pewnie Zalewski z (w) RMF.
Szykują się na długi byt tej władzy...Ciekawe, że nawet nie będą teraz media udawać opozycji do władzy jak to bywało raczej w ostatnich 25 latach. To nie tyle znak jakichś czasów co smutne wyrachowanie. I tego właśnie nie miał Tyczyński. aMEN.
Bardzo lubiłam Słuchać porannych rozmów w RMFprowadzonych przez Konrada Piaseckiego, obecnie muszę przełączać stację gdy słucham Pana Roberta Mazurka. Osoba prowadząca taki prestiżowy program poranny o tak wielkiej słuchalności powinna mieć przyciągającą osobowość, pogodę ducha, szacunek dla rozmówcy, elokwencję i mnóstwo kultury osobistej, nie wspomnę o kulturze języka. Niestety, sposób bycia obecnego prowadzącego daleko odbiega od cech osobowości dobrego redaktora. Nie potrafi „ wydobyć” od rozmówcy sedna problemu, rozwiązać wątpliwości dotyczące poruszanych tematów jest natomiast nieprzyjemny i słabo rozpoznaje sedno problemu. Nie trzeba być aroganckim i nie szanować rozmówcy, aby przykuć uwagę słuchacza, a Pan Mazurek wielokrotnie przekraczał dobry smak, czasem nawet wstydzę się że jestem świadkiem prowadzonej przez Niego rozmowy. Szkoda że radio, którego jestem wiernym słuchaczem od początku istnienia tak obniżyło poziom. Dodam że jadąc o 8.00 do pracy, po Olbratowskim po prostu zmieniam stację, by w przyjemnym nastroju rozpocząć dzień.
Pozdrawiam