Ostatnio koleś zrobił Belzebuba jednym z trzech króli... inna "wykształcona" kontestuje swoje niezadowolenie itd. Satyryk musi iść na bezrobocie bo widz na żywo, za darmo ma lepsze kawałki. Ewentualnie znajdzie sobie Kaczyńskiego, który kończył 8-klasową szkołę i czytał lektury, głupot nie gada, więc ma satyry pole do popisu. Przynajmniej korytowi posłuchają.

Cóż ja tam mu życzę powodzenia jak najbardziej,a czy będzie to nijakie czy nie,ile to będzie warte,czy chwyci,czy doceni to ktoś z branży,z tych,co uznali,że na ecie flecie nie ma już czasu i za dużo wnich nienawiści,że są na froncie itd...zobaczymy.MOze być tak,że czy rzeczywistość będzie pędzić i będzie głośna,przerastać kabaret,czy inna,jak to w Polsce z wieloma artystami jest,może zdobyć swoją stałą sporą publikę,a nawet wielką;pomijam,a to też się liczy w ilości widzów dla zasady kontestujących co w mediach,oglądających z ciekawosci,na zasadzie protestu czy dzięki odpowiedniej promocji przez inne media,portale,etc.Niech próbuje.w nim i tak zostało dużo dużo więcej z prawdziwego niezłego satyryka niż w wielu innych,co na ten medialny świecznik wleźli,zostali wciągnięci.Kiedyś domagaliśmy się,no wielu w tym ja,lepszych kabaretów w tv,bo było koszmarnie poziom agresji i błazenady rósł,albo nijakości,cóż,potem po latach okazało się i dziś...nie chcę też obrażać wielu młodych widzów odbiorców,poszukujących bardzo mocno dobrego kabaretu sprzed wielu wielu wielu lat,nowszego i najnowszego,tworzących nowe kabarety,próbujących swych sił w nieznanych nam,czy bardziej znanych miejscach;no więc domagaliśmy się,by takie były i by nawet całe audycje,programy,by mieli oni wpływ na zapraszanie innych.NO i po latach najbardziej wybredni odbiorcy dobrego kabaretu, chcący się o jakiejś porze odprężyć,podumać,pomyśleć,pośmiac,czy fajnie przy żartach i ciekawych kabaretowych propozycjach spędzić czas,uznało,że więcej wyszło -ów niż +ów,że bardziej mu to zaszkodziło,czy paru innym niż nam czy im pomogło;oczywiście różne opinie odbiorców i rózne oceny konkretnych satyryków.Też prawda,że +y są i że jednak oni robili co robili,a inni...No nic,zobaczymy jak i z tym będzie i znim,lata kolejne pokażą.Niektórym to nie zaszkodziło,innym mniej,innym daleko daleko więcej niż jemu;oczywiście skutek negatywny nie musi się tak prezentować jak u tych najbardziej głośnych,czy jak w tych najbardziej ostrych negatywnych przypadkach...wiadomo.Pytanie co dla niego będzie najważniejsze i co zrobi dalej,co zrobia inni mlodzi,starsi...Kurczę na młodych nieznanych a dobrych aktorach zależy mu,żeby tak przez minione lata...no nic,nie ma co.

Taaa...taki stały argument,że satyrycy z poprzedniej władzy się nie śmiali, albo niewielu, nie bardzo,bo nie było z czego.Gdyby nie to,że faktycznie często było to tak straszne,że nie śmieszne ro ryknąłbym śmiechem jak stąd do Brukseli. Boją się boją telewizje,że ktoś zobaczy, że mona inaczej;lepiej też,ale nie chodzi nawet o to,że lepiej.Poza tym może i niektórzy w mediach mają cykora, ale przede wszystkim są na wojnie,a na tę wojnę,którą oni robią mięczaków,co nie tak się śmieją jak oni chcą sięnie zabiera.Co niedawno nie przeszkodziło jednej telewizji,która ich nie wzięła pochwalic się,że znalazł się odważny.:() o t takie te nasze media. Może spóźnione żale, w przypadku tej tv to możliwe,albo ja znów się naiwnie łudzę. Ano właśnie pytanie kto co dziś rozumie przez kabaret. Ciężko mi uwierzyć, że niektórzy rozładowujący swoje cobie i nienawiści doceniliby dobry żart z tej władzy czy opcji,którą której taknienawidzą, ale obym się mylił,oby to się zmieniało.