Kondycję Trójki (muzycznej) świetnie oddają poniższe 3 komentarze, które przeczytałem na jej fanpejdżu:
"- Kiedy skończy się ten terror męskiego grania D: #ilemożna
- I Organka.
- Skończy się jak ktoś z Waglewskich wyda coś nowego ;-)"
Jeszcze jedna sprawa, tj. uderz w stół a nożyce same się odezwą - mam na myśli to autotłumaczenie (na fanpejdżu) jaka to Trójka tak bardzo misyjna ws. polskiej muzyki. Autopromokomcio pojawił się po tym, jak Wojciech Konikiewicz, już w pierwszych słowach, krótko i konkretnie skomentował wypowiedź szefa muzycznego Trójki w programie TVP poświęconym m.in. obecności polskiej muzyki w mediach publicznych. O ile nie zgadzam się z Wojciechem Konikiewiczem ws. tzw. polskich parytetów, o tyle od dawna doceniam fakt, iż jako jeden z nielicznych aktywnych muzyków, mówi wprost o tym, co dzieje się z muzyką w mediach publicznych (wielu woli krytykować jedynie w rozmowach prywatnych). Możecie, drodzy redaktorzy, tłumaczyć się Organkiem, Podsiadłem, Brodką itp. muzykami, którzy już wyłażą z lodówek Trójkowych słuchaczy, ale kto słyszy i słucha, ten wie, jak coraz marniej wygląda oprawa muzyczna Trójki - wróć: playlista. Może gdybyście nie grali, kilkadziesiąt razy miesięcznie, swoich pupilów, to znaleźlibyście czas antenowy dla wielu innych ciekawych muzyków.
Pożytecznym inaczej - odpowiadam: nie jestem sfrustrowanym muzykiem, którego nie gra Trójka, ani tym bardziej sfrustrowanym menedżerem sfrustrowanego muzyka. Nie, nie nikomu nie zazdroszczę, nie jest PISiorem, ani POwcem itp. itd. Po prostu muzyka dla mnie coś znacznie więcej niż wypełniacz czasu antenowego.

Panie Maćku Konserwatywny, mam takie pytanie i proszę o szczerą wypowiedź. Po pierwsze, czym jest dla pana radio? (...)

Sądzę, że jakakolwiek merytoryczna, konstruktywna dyskusja na argumenty z Maciejem konserwatywnym jest niemożliwa. Obserwuję jego wpisy od ponad roku i widzę, że ten człowiek potrafi używać tylko ogólnikowych haseł-wytrychów typu "lewacy", "konserwatywne wartości", "intelektualna elita" itp. I tak w koło macieju już od ponad roku. Żadnych konkretów co do treści wychwalanych audycji. Ciągle ta sama ogólnikowa śpiewka: "audycja dla inteligencji", "audycja nie dla lewaków" itd.

Odnoszę wrażenie, że Maciej w ogóle nie słucha tych wszystkich audycji, które tak wychwala pod niebiosa, ale ktoś mu za te wszystkie wpisy nieźle płaci, dlatego Maciej tak ciągle pisze o tych lewakach i konserwatywnych wartościach dla inteligentnej elity.