Jeśli chodzi o raport CBOS, w którym badano jak Polacy słuchają muzyki, wyszło że aż 68 procent ludzi w naszym kraju słucha tylko tej muzyki którą słyszy w radiu. Dalej jest telewizja z wynikiem 39 procent, potem darmowe serwisy internetowe, takie jak YouTube czy Soundcloud z wynikiem 30 procent. Dalej jest jeszcze gorzej: muzyki z płyt CD/DVD słucha tylko 14 procent badanych, pliki zapisane w pamięci urządzenia to 11 procent, a płatne serwisy internetowe to 8 procent. Na szarym końcu są płyty winylowe z żałosnym wynikiem tylko 2 procent. Te wyniki są dla mnie zatrważające i dlatego tracę wiarę w przyszłość muzyki oraz ludzi. Wychodzi na to, że zaledwie kilkanaście procent populacji słucha muzyki w sposób świadomy, kontrolując ten proces i sterując tym, co leci z głośników. Natomiast dla większości ludzi, słuchanie muzyki nie jest szczególnie ważną czynnością. Nie mają oni jasno określonych preferencji, nie są fanami konkretnych artystów, a ze znanych w środowisku muzycznym twarzy kojarzą jedynie te, które widzieli w jednym z portali plotkarskich lub telewizji śniadaniowej. Większość z nich nie ma w domu ani jednej płyty, nie wspominając o sprzęcie hi-fi. Jeśli w ogóle nachodzi ich ochota, aby czegoś posłuchać, włączają radio. Wcale nie w oczekiwaniu, że trafią na ulubioną piosenkę, ale raczej po to, żeby coś grało lub gadało w tle, gdy kroją warzywa, zmywają naczynia, prasują ubrania, jadą samochodem lub rozpracowują dzisiejszą stertę papierów. Widać to nie tylko w domach, ale także w biurach, urzędach i salonach fryzjerskich. Niby można by było włączyć jakąś playlistę albo podcast, ale w radiu więcej się dzieje. Muzyka jest przerywana żartami prowadzących, esemesowymi konkursami, reklamami medykamentów albo wiadomościami o stopach procentowych i korkach na Wisłostradzie. Puszczane w kółko piosenki pełnią rolę wypełniacza czasu i tylko tego.
Mało płyt się sprzedaje?
IDGAS2023-02-08 17:59
00
Jeśli chodzi o raport CBOS, w którym badano jak Polacy słuchają muzyki, wyszło że aż 68 procent ludzi w naszym kraju słucha tylko tej muzyki którą słyszy w radiu. Dalej jest telewizja z wynikiem 39 procent, potem darmowe serwisy internetowe, takie jak YouTube czy Soundcloud z wynikiem 30 procent. Dalej jest jeszcze gorzej: muzyki z płyt CD/DVD słucha tylko 14 procent badanych, pliki zapisane w pamięci urządzenia to 11 procent, a płatne serwisy internetowe to 8 procent. Na szarym końcu są płyty winylowe z żałosnym wynikiem tylko 2 procent. Te wyniki są dla mnie zatrważające i dlatego tracę wiarę w przyszłość muzyki oraz ludzi. Wychodzi na to, że zaledwie kilkanaście procent populacji słucha muzyki w sposób świadomy, kontrolując ten proces i sterując tym, co leci z głośników. Natomiast dla większości ludzi, słuchanie muzyki nie jest szczególnie ważną czynnością. Nie mają oni jasno określonych preferencji, nie są fanami konkretnych artystów, a ze znanych w środowisku muzycznym twarzy kojarzą jedynie te, które widzieli w jednym z portali plotkarskich lub telewizji śniadaniowej. Większość z nich nie ma w domu ani jednej płyty, nie wspominając o sprzęcie hi-fi. Jeśli w ogóle nachodzi ich ochota, aby czegoś posłuchać, włączają radio. Wcale nie w oczekiwaniu, że trafią na ulubioną piosenkę, ale raczej po to, żeby coś grało lub gadało w tle, gdy kroją warzywa, zmywają naczynia, prasują ubrania, jadą samochodem lub rozpracowują dzisiejszą stertę papierów. Widać to nie tylko w domach, ale także w biurach, urzędach i salonach fryzjerskich. Niby można by było włączyć jakąś playlistę albo podcast, ale w radiu więcej się dzieje. Muzyka jest przerywana żartami prowadzących, esemesowymi konkursami, reklamami medykamentów albo wiadomościami o stopach procentowych i korkach na Wisłostradzie. Puszczane w kółko piosenki pełnią rolę wypełniacza czasu i tylko tego.
Nie muszę czytać raportu, bo to od dawna wiem. Większość słucha czegokolwiek (byle łatwe i przyjemne) i to nie jest złe. Nie każdy musi być melomanem czy audiofilem. Problem jest wtedy kiedy właśnie meloman musi słuchać coś co udaje muzykę + tendencyjne żarty prowadzących... Pamiętam że u mnie w pracy w dniu protestu mediów, radio i tak było włączone, choć nadawali tylko komunikat i jakiś podkład... Naprawdę ludzie są dziwni. Tak boją się ciszy, że muszą słuchać czegokolwiek...
mario2023-02-08 19:18
00
Dla mnie opiniotwórcza jest nie w większości muzyczna RMF a typowo informacyjna PR24.
Trzon informacyjny jest ten sam. Na obu antenach prezentowane są te same "Fakty", tyle że w RMF24 tematy newsowe (mowa zwłaszcza o rozmowach z gośćmi) są rozszerzone. Brawo RMF!
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
RMF FM najbardziej opiniotwórczym medium 2022 roku. Rekord Wirtualnemedia.pl
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
Mało płyt się sprzedaje?