Pereira nie jest dziennikarzem. Pereira jest partyjnym działaczem. W związku z tym, nie przysługują mu prawa, przynależne dziennikarzom.
Raczej zwykłym pasożytem, gotowym wejść w każdą dziurę i wytaplać się w każdym błocie. Taka typowa miernota, musi się przyssać do kogoś silniejszego...
tak, tak pachołku niemiecki, wiem że ci przeszkadza...
Oczami wyobraźni widzę cię trollu jak piszesz ten komentarz ze swojej burej norki - pozasłaniane okna, na głowie czapeczka z folii aluminiowej, piana na pysku... i ciche mamrotanie "Niemcy, wszędzie Niemcy"... A poza tym pudło jak już to amerykański pachołku...
Arszlo2018-11-29 18:54
00
"Miemce mie bijo, na pomoc!"
Jednego2018-11-29 19:17
00
Uważam, że kierownictwo TVP powinno zabrać Panu Samuelowi prawo do publicznych wypowiedzi. Człowiek, który twierdzi, że Twitter to dziennikarstwo, podważa zaufanie do TVP jako medium łożącego na dziennikarzy. Według Pana Samuela każdy pisarczyk twitterowy to dziennikarz. Czyli należą mu się akredytacje. Czyli na równi z TVP może pozyskiwać środki reklamowe, które są przeznaczone na media, tj jego profil a Twitterze. Czyli powinien być szanowany tak samo, jak każdy dziennikarz TVP.
To zupełnie nowa wykładnia, która całkowicie zmienia traktowanie kont twitterowych. Według wykładni Pana Pereira nie są to media społecznościowe lecz wydawnictwa. No no no grubo :)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
RASP chce 100 tys. od Samuela Pereiry za wpisy w social mediach. „Próba zablokowania krytyki medialnej”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (22)
WASZE KOMENTARZE
Oczami wyobraźni widzę cię trollu jak piszesz ten komentarz ze swojej burej norki - pozasłaniane okna, na głowie czapeczka z folii aluminiowej, piana na pysku... i ciche mamrotanie "Niemcy, wszędzie Niemcy"... A poza tym pudło jak już to amerykański pachołku...
"Miemce mie bijo, na pomoc!"
Uważam, że kierownictwo TVP powinno zabrać Panu Samuelowi prawo do publicznych wypowiedzi. Człowiek, który twierdzi, że Twitter to dziennikarstwo, podważa zaufanie do TVP jako medium łożącego na dziennikarzy. Według Pana Samuela każdy pisarczyk twitterowy to dziennikarz. Czyli należą mu się akredytacje. Czyli na równi z TVP może pozyskiwać środki reklamowe, które są przeznaczone na media, tj jego profil a Twitterze. Czyli powinien być szanowany tak samo, jak każdy dziennikarz TVP.
To zupełnie nowa wykładnia, która całkowicie zmienia traktowanie kont twitterowych. Według wykładni Pana Pereira nie są to media społecznościowe lecz wydawnictwa. No no no grubo :)