Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
RASP chce od Cezarego Gmyza przeprosin i 200 tys. zł za tweety z „niemieckim wydawcą” i sugestiami, że Dekan i Prior rządzą w „Fakcie”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (32)
WASZE KOMENTARZE
Wolność słowa to jedno, a odpowiedzialność za słowa to drugie. Jedno i drugie się nie kłóci. Jeśli podajesz suche fakty to wolność słowa, jeśli obrażasz, to już odpowiedzialność za słowo. Takie trudne do zrozumienia?
Na przyszłość proponuję "germański wydawca", a wilk będzie syty i owca wyruchana.
Albo o zapalniku znalezionym we wraku tupolewa? Albo o tym, że większość właścicieli farm wiatrowych to znajomi działaczy PO? Gość bredzi na zamówienie.